ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Aleksander Rębacz: Pszczoły nigdy nie śpią

Fot. Radosław Marut

Rozmowa z Aleksandrem Rębaczem, mistrzem pszczelarstwa, właścicielem pasieki "Boża Iskierka" w Beskidzie Niskim

* Do czego ludziom potrzebne są pszczoły?
- Odpowiedź na to pytanie w zasadzie jest prosta. Przez setki lat pszczoły żyły i funkcjonowały bez ingerencji i pomocy człowieka. Radziły sobie przy tym całkiem nieźle. Dzisiaj już wiemy, że ludzie bez pszczół niestety nie przeżyją. Dzięki pszczołom uzyskujemy ponad 60 proc. światowych owoców i warzyw. Ktoś kiedyś powiedział, że jeżeli zginie ostatnia pszczoła na Ziemi, a umierają coraz częściej i nie wiadomo z jakich powodów, ludzkości zostanie nie więcej niż 4-5 lat życia. Umrzemy zwyczajnie z głodu, bo jeśli pszczoła nie usiądzie dajmy na to na kwiatach gruszki lub czereśni, to te owoce będą zbyt małe, aby nakarmić nimi zwierzęta. Nie uda nam się wytworzyć przetworów. Takim niepokojącym przykładem na świecie stały się dzisiaj Chiny. Stosowane w niektórych kantonach chemikalia, które miały ulepszać plony, zwyczajnie zabiły wszystkie owady. Oczywiście pszczoły nie są jedynymi owadami, zapylającymi owoce. Robią to również m.in. osy, szerszenie, trzmiele i motyle, ale miody wytwarzane przez te owady nie nadają się do jedzenia przez człowieka.

* Zapylanie to jedno, a co pszczoły dają nam w zamian?
- Już Hipokrates mawiał, że dobrze jest, gdy pokarm jest lekarstwem, a lekarstwo - pokarmem. Bez wątpienia pszczele produkty do takich właśnie należą. Niewielu ludzi wie, że pszczoły produkują aż siedem produktów, które są zbawienne dla ludzkiego organizmu. Oprócz miodu są to: pyłek kwiatowy, pieżga, propolis, wosk pszczeli, jad, czy tzw. odsklepiny, mające lecznicze enzymy, głównie dla wątroby. Uważam, że warto jadać produkty pszczele, bo mają zbawienny wpływ na ludzki organizm. Sam pyłek kwiatowy ma ponad 475 składników - białek, tłuszczy, węglowodanów, witamin i składników mineralnych. Produkty pszczele są przyswajane przez nasze organizmy niemal w 98 proc. To jest fenomen, to odróżnia je od wszelkich innych produktów - czy to naturalnych, czy też przetworzonych przez człowieka.

* Czy pszczoły mogą czuć zagrożenie ze strony człowieka?
- Na pewno ze strony działań człowieka. Niestety z roku na rok pszczół jest coraz mniej. Od kilku lat badacze intensywnie zastanawiają się co jest przyczyną ginięcia pszczół. Należy wiedzieć, że pszczoła, kiedy wylatuje z ula, robi skan terenu. Porusza się zazwyczaj w obrębie 10 km. Latając zapyla kwiaty, zbiera nektar itp. W momencie, gdy skan zostaje zaburzony, pojawiają się problemy. Zaburzenia te wynikają głównie z powodu chemii, którą faszerowane są kwiaty. Pszczoła traci orientację, myli trasę, nie wie jak wrócić do ula. A jeśli nie odnajdzie drogi do domu, to zginie. W tej chwili Unia Europejska mocno zaczęła pochylać się nad tym problemem - i to bardzo dobrze. Koła pszczelarskie wreszcie mogą liczyć na pomoc i dofinansowania.

* Czy to prawda, że pszczoły rozpoznają swoich właścicieli?
- Kiedyś tak sądzono, ale nie jest to prawda. Dobry pszczelarz, w odróżnieniu od innych ludzi, wie za to kiedy do ula można podchodzić, a kiedy należy dać pszczołom spokój. Do uli nie powinniśmy podchodzić kiedy zbliża się burza, a nawet deszcz. Owady wyczuwają zmiany pogody i wtedy potrafią być niezwykle nerwowe. Nie lubią też silnych zapachów, woni perfum i obecności zwierząt. Wszystko co pachnie im inaczej niż one same, może wprawić je w złość. Mój pierwszy chrzest z pszczołami to ponad 70 użądleń. Co ciekawe są pszczelarze uczuleni na jad.

Cały wywiad w numerze 21 "Tygodnika" z 24 maja 2022 r.

Komentarze obsługiwane przez CComment