Sonda Tygodnika: Żywioł zabijał i niszczył
Przez Polskę i inne kraje Europy przetoczyły się w lipcu potężne burze i ulewy, w wielu miejscach czyniąc spustoszenie i ogromne straty materialne. Zginęli ludzie. Nasi czytelnicy mówią o swoich przeżyciach, wyliczają szkody...
Tomasz Dróżdż, nadleśniczy Nadleśnictwa Ciechanów:
- Wichury, trąby powietrzne powodują duże szkody w lasach, choć nasze lasy większe nawałnice omijają. Ostatnie poważne zdarzenie miało miejsce kilka lat temu, kiedy wiatr połamał około 3 tys. metrów sześciennych drzew. Od tamtej pory szczęśliwe takie sytuacje się nie zdarzają. Wiem jednak, że nawałnice z ostatnich dni i tygodni wyrządziły dużo szkód w lasach na północy Polski, gdzie straty sięgają kilkunastu tysięcy metrów sześciennych w poszczególnych nadleśnictwach. U nas silny wiatr wywrócił i połamał, na terenie całego Nadleśnictwa Ciechanów, około 300-500 metrów sześciennych drzew. Same lasy w kwestii klimatu odgrywają bardzo istotną rolę. Oprócz procesów chemicznych wpływających na klimat, warto także podkreślić inne korzyści płynące z dużej ilości zieleni dla społeczeństwa. W miastach spotykamy się z coraz większą ilością betonu. To oczywiście zależy od samorządów, które w tej kwestii są decyzyjne, ale ja zawsze byłem i jestem zwolennikiem większej ilości zieleni wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, także w miastach. Proszę zwrócić uwagę na to, że podczas dużych upałów temperatura w lesie jest znacznie niższa niż ta w mieście. Większa ilość zieleni, a co za tym idzie, cienia, na pewno wpłynęłaby korzystnie na przetrwanie upałów, które przecież również, tak jak gwałtowne burze, są znakiem ostatnich lat i jakoś musimy sobie z nimi radzić. Z tym, że na zmniejszenie temperatury w miastach możemy mieć wpływ, zaś zjawiska pogodowe, takie jak burze, pozostają poza naszą kontrolą.
W naszej sondzie wypowiedzieli się także m. in. strażacy, poszkodowani oraz rzecznik prasowy Energa-Operator. Zachęcamy do zajrzenia na stronę 6 i 7 aktualnego wydania "TC".
Komentarze obsługiwane przez CComment