W historii mazowieckiej medycyny ostatniego stulecia było wiele wybitnych postaci, których pamięć do dziś stanowi chlubę dla ich rodzin, szczycą się nimi miejscowości z których pochodzili, czy w których pracowali, a przede wszystkim pozostają żywi w pamięci swoich dawnych pacjentów.
Ostatni tydzień lutego przyniósł nam wysoką jak na te porę roku temperaturę. W przyrodzie zaczęło się szaleństwo: zleciało się co niektóre ptactwo, rozkwitły przebiśniegi i pierwiosnki, a żaby stwierdziły, że to jest ten moment, gdy trzeba pomyśleć o przedłużeniu gatunku.
Ostatnio widując się częściej z przedstawicielami służby zdrowia niż z koleżankami, wypełniłam ankietę, a sympatyczna pani pielęgniarka zapytała mnie o zawód. Gdy odpowiedziałam, uśmiechnęła się i skomentowała, że mam ciekawą pracę. To prawda, uśmiechnęłam się.
– Ty też jesteś korespondentką wojenną – raczej stwierdził niż zapytał mężczyzna mojego życia, gdy oglądaliśmy komedię o dziennikarce sportowej, która spotyka się z korespondentem wojennym, zarazem pisarzem i chce stać się dla niego kimś ważniejszym niż bohaterka randki.