ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Zderzenie z sarną w Barańcu

Skutki zderzenia z sarną. Fot. KPP Maków Maz.

W święta nadeszła długo wyczekiwana, słoneczna wiosna. Przyroda budzi się do życia, co pod uwagę powinni wziąć szczególnie kierowcy. Wieczorami i o poranku na drogach można zaobserwować dzikie zwierzęta. Bliskie spotkanie z sarną miał 41-letni mieszkaniec pow. makowskiego. 

W piątek (7 kwietnia br.) o godz. 6:45 w miejscowości Baraniec (gm. Karniewo) kierujący oplem zderzył się z sarną, która nagle wybiegła na drogę. Kierowca na szczęście nie doznał żadnych obrażeń, jednak zwierzę nie przeżyło. 

- Apelujemy o zmniejszenie prędkości, pozwoli to na uniknięcie zdarzenia z dzikimi zwierzętami. Oczywiście w niektórych przypadkach, kiedy zwierzę wybiega bezpośredni przed maskę samochodu zderzenia nie da się uniknąć, jednak mniejsza prędkość z pewnością będzie miała wpływ na skutki takiego zderzenia. Przy zbyt dużej prędkości prowadzący auto może nie zdążyć zareagować. Zderzenie samochodu z sarną, jeleniem czy dzikiem może być tragiczne w skutkach, nie tylko dla tego stworzenia, ale także dla kierowców i pasażerów - wskazuje Monika Winnik, oficer prasowa makowskiej komendy. 

Na szczególną uwagę zasługuje drogowy znak ostrzegawczy "Uwaga dzikie zwierzęta" (A-18b) - ostrzega kierowcę, że ryzyko wbiegnięcia dzikiej zwierzyny na drogę jest większe niż w innych miejscach. 

Warto także zwrócić uwagę na zachowanie i zwyczaje dzikich zwierząt, aby móc przewidzieć, kiedy występuje największe prawdopodobieństwo spotkania ich na drodze. Wiosna to czas, kiedy łosie schodzą z wyżej położonych lasów na tereny bardziej podmokłe, bagna, trzęsawiska, na których spędzają miesiące letnie. Oznacza to, że w tym okresie (jak również jesienią) dużo częściej kierowcy spotykają te duże zwierzęta na swojej drodze. Zderzenie z łosiem zwykle niesie ze sobą tragiczne konsekwencje. Natomiast sarny, jelenie czy daniele na drogach można spotkać przez cały rok. Bywa tak, że wchodzą pod nadjeżdżający samochód wprost z rosnącego na przydrożnym polu zboża, czy kukurydzy. 

Komentarze obsługiwane przez CComment