KGW w powiecie pułtuskim. Wdzięczne nazwy i bogata paleta działań
Reprezentują społeczności lokalne, integrują je, ale i pomagają im rozwiązywać ich problemy. Działają na rzecz poprawy sytuacji społecznej i zawodowej kobiet wiejskich, choć nie lubią podziałów na kobiety wiejskie i miejskie.
Angażują się w różne przedsięwzięcia, w tym charytatywne na rzecz chorych i potrzebujących. Czerpiąc z tradycji swojego regionu, Ziemi Pułtuskiej, Kurpi Białych i Mazowsza, kreują wizerunki nowoczesnych stowarzyszeń. Paleta ich działań jest bogata. Takie są Koła Gospodyń Wiejskich: "Czerwone Korale" z miejscowości Klaski (gmina Pokrzywnica), "Pniewianki" z Pniewa (gmina Zatory) i "Niezapominajki" z Lipnik Starych (gmina Pułtusk), takie są i inne koła w powiecie pułtuskim. - Koło Gospodyń Wiejskich w Klaskach "Czerwone Korale" to prężnie działające grono trzydziestu pięciu wspaniałych osób, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Nasze motto brzmi "jedyną i prawdziwą porażką jest nie spróbować" i tak próbujemy od ponad trzech lat - mówi z uśmiechem przewodnicząca Beata Gurzyńska, rodowita klaskowianka. Towarzyszą jej, jak je przedstawia, zaradne i nietuzinkowe panie: Wioleta Wróbel, zastępczyni i skarbniczka oraz Barbara Karpińska, sekretarz i kronikarz.
W październiku 2019 r. powstało KGW w Pniewie "Pniewianki", a dwa lata później, również w październiku - KGW w Lipnikach Starych "Niezapominajki". Pierwsze z nich liczy pięćdziesiąt dwie osoby, w tym sześciu mężczyzn, drugie - trzydzieści siedem osób, w tym siedmiu mężczyzn.
Integrują, wspierają, promują
- W naszym kole stawiamy na promowanie dziedzictwa kulinarnego, tradycji kulinarnych, rękodzieła, a także kładziemy nacisk na obrzędy i zwyczaje związane z życiem na wsi. Pokazujemy młodym jak to kiedyś się żyło i jakie prace wykonywano podczas żniw, sianokosów czy wykopów. Odwiedzamy dzieci w szkołach i przedszkolach, opowiadamy o tradycjach i obrzędach. Organizujemy warsztaty z rękodzieła oraz edukacyjne, np. z udzielenia pierwszej pomocy czy bezpieczne wakacje. Prowadzimy także warsztaty dla seniorów w naszej gminie, odwiedzamy domy seniora, zachęcamy do ruchu, uprawiamy nordic walking, z czego cieszą się najbardziej nasze najstarsze członkinie, ponad 80-letnie gospodynie, które aktywnie uczestniczą w życiu KGW. Organizujemy w naszej lokalnej społeczności Dzień Matki, Dzień Babci i Dziadka, Dni Dziecka. Co roku przygotowujemy wigilię z olbrzymią, blisko czterometrową choinką, prezentami i kolędowaniem - opisuje działalność "Czerwonych Korali" w Klaskach Beata Gurzyńska. Zaznacza: - Lubimy razem spędzać czas, razem podróżujemy, zwiedzamy, gotujemy i sięgamy po przepisy nieco zapomnianych, a kiedyś tak uwielbianych przez nasze babcie, potraw.
- Nasza działalność polega głównie na integrowaniu naszej społeczności przez organizowanie spotkań jak andrzejkowe, opłatkowe, karnawałowe czy z okazji Dnia Kobiet oraz wyjazdów jak te do "Ziołowego Zakątka" w Korycinach czy ogrodu botanicznego w Powsinie - opowiada Marta Borczyńska, zastępca przewodniczącej Hanny Marchelewicz.
Wymieniają zadania "Niezapominajek" z Lipnik Starych. Współorganizowały one piknik rodzinny, brały udział w kiermaszach dla Stasia Pucka chorego na SMA i w charytatywnym kiermaszu wielkanocnym "Solidarni z Ukrainą". Swoje produkty promowały na dożynkach gminy Pułtusk oraz na spotkaniu opłatkowym mieszkańców gminy Pułtusk.
- Skupiamy się przede wszystkim na integracji społeczeństwa w różnych grupach wiekowych, kultywowaniu tradycji i regionalizmu przez wspólne warsztaty, spotkania, wyjazdy. Promujemy nasz region w całym kraju. Nasze KGW "Pniewianki" zajęło I miejsce w wojewódzkim w konkursie kulinarnym, a także serwowaliśmy nasze tradycyjne dania w Ambasadzie Wielkiej Brytanii - podkreśla przewodnicząca Zofia Drabczyk.
Oprócz niej w skład konkursowej grupy weszły: Agnieszka Szajczyk, Izabela Zawadzka i Dorota Linka. Zaprezentowały się w strojach ludowych Kurpi Białych, inaczej Puszczy Białej. Przygotowały grycaki, czyli kotlety z kaszy gryczanej z dodatkiem suszonych grzybów, polane sosem z borowików, zebranych w ich miejscowości i surówkę z białej kapusty z marchewką i koperkiem, do tego podpiwek. To nie jedyne potrawy regionalne, będące wynikiem współpracy z Kuźnią Kurpiowską w Pniewie, prowadzoną przez Halinę Witkowską, jakie "Pniewianki" mają w swoim repertuarze.
Wiele sukcesów kulinarnych odnosi także KGW w Klaskach. Jego członkinie wymieniają m.in. II nagrodę w konkursie "Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów" 2022 r. za potrawę - chłodnik z pokrzywy i królik duszony w piwie oraz w tegorocznej edycji konkursu III nagrodę za potrawę - zapiekany kociołek ziemniaczany z bluszczykiem kurdybankiem oraz szpuk z tartymi ziemniakami i ozorami w sosie chrzanowym, a także I nagrodę w kategorii najlepszy polski produkt za podpiwek i wyróżnienie za baleron wędzony dymem czereśniowym (kulinarna część działalności koła zasługuje na osobny artykuł).
Pozyskują środki i realizują zadania
I "Niezapominajki", i "Pniewianki", i "Czerwone Korale", tak jak inne koła gospodyń wiejskich z powiatu pułtuskiego czy Mazowsza na swoje działania próbują pozyskiwać środki.
- Udało się nam w ubiegłym roku pozyskać dofinansowanie z budżetu województwa mazowieckiego. Na zadanie pod tytułem "Aktywne gospodynie z Lipnik" otrzymaliśmy 5.400 zł na zakup wyposażenia świetlicy wiejskiej. Zakupiliśmy: zmywarkę, warnik, robota kuchennego, patelnię elektryczną i patelnie teflonowe, czajnik elektryczny, płytę indukcyjną (kuchenka przenośna), naczynia żaroodporne, blachy - wylicza Marta Borczyńska, przedstawicielka KGW "Niezapominajki". Dopowiada: - To zadanie pozwoliło nam zaangażować więcej kobiet w naszą działalność, a zakupiony sprzęt będzie służył latami.
Oprócz KGW w Lipnikach Starych, umowy na dofinansowanie swoich działań 22 września 2022 roku w Opinogórze podpisało dwanaście kół z terenu powiatu pułtuskiego i jedna OSP oraz koła i organizacje z powiatów: ciechanowskiego, mławskiego i przasnyskiego. Łącznie 61 organizacji uzyskało ponad 410 tys. zł. Tylko w ubiegłym roku na Mazowszu dofinansowane zostały 834 inicjatywy kół gospodyń wiejskich na kwotę ponad 5,4 mln zł.
Wśród kół, jakie uzyskały wsparcie Mazowsza, znalazło się i KGW w Klaskach "Czerwone Korale", które pozyskało kwotę 6.890 zł.
- Dzięki dofinansowaniu zakupiłyśmy niezbędny sprzęt i wyposażenie, które znacząco podniosło jakość funkcjonowania naszego koła. W tym roku również czekamy na wyniki oceny merytorycznej naszej oferty, ocenę formalną mamy już za sobą, rozpatrzoną pozytywnie. Wierzymy, że dzięki wsparciu ze środków budżetu województwa mazowieckiego uda się nam tym razem zakupić kolejne elementy strojów regionalnych dla naszych członków, aby z jeszcze większą pasją prezentować naszą społeczność lokalną podczas gal i uroczystości - wyjaśnia przewodnicząca Beata Gurzyńska. Wspomina jesień minionego roku: - Za sprawą konkursu "Wyjątkowe miejsca, wyjątkowi ludzie" otrzymałyśmy z rąk marszałka województwa mazowieckiego wyróżnienie oraz nagrodę pieniężną za całokształt pracy i działalność promującą dziedzictwo kulinarne.
O środki z zewnątrz aplikuje także KGW "Pniewianki" z Pniewa.
- Dzięki dotacjom z Urzędu Marszałkowskiego cały czas doposażamy naszą siedzibę w sprzęt AGD, jak również naszą altanę, która jest miejscem spotkań dzieci, młodzieży i dorosłych. Za otrzymane w tym roku środki planujemy doposażyć kuchnię w naszej siedzibie, która będzie w tym roku remontowana w pełni ze środków województwa mazowieckiego - mówi przewodnicząca Zofia Drabczyk.
Cała paleta działań
O każdym z kół można by napisać osobny artykuł, a nawet kilka.
- Staramy się nie tylko realizować cele statutowe naszego towarzyszenia, ale przede wszystkim dbać o środowisko lokalne, aktywizować je i dążyć do wszechstronnego rozwoju obszarów wiejskich, po to aby krzewić w naszej Małej Ojczyźnie tradycję, kulturę i folklor, który jest tak barwny jak my działaczki KGW - "Czerwone Korale" - wyjaśnia Beata Gurzyńska, która wygrała konkurs Miss Wdzięku, o czym nie wspomina, a co ustaliła reporterka.
O folklorze, szczególnie Puszczy Białej, może wiele opowiedzieć Zofia Drabczyk z KGW "Pniewianki". Do tradycji sięga też KGW "Niezapominajki".
Wszystkie panie przyznają, że stanie na czele koła gospodyń wiejskich to wyzwanie, tym bardziej, że wiele członkiń pracuje poza rolnictwem, a współczesna wieś jest inna niż ta sprzed kilkudziesięciu lat. Dlatego są jak malarze, którzy starają się korzystać z jak najbogatszej palety barw. W ich przypadku barwy to działania.
Komentarze obsługiwane przez CComment