Mieszkańcy "nie mogą protestować" przeciw grzebowiskom?
Wojewoda Mazowiecki, Konstanty Radziwiłł mówił w Ciechanowie o ogromnym problemie, z jakim zmagają się służby w powiecie żuromińskim i mławskim. Okazuje się, że starostowie mają namawiać burmistrzów i wójtów do tworzenia grzebowisk.
Dziś w Ciechanowie, przed delegaturą Urzędu Województwa Mazowieckiego w Warszawie, po spotkaniu Mazowieckiego Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego z udziałem starostów, odbyła się konferencja prasowa, w której uczestniczyli m.in. wojewoda Konstanty Radziwiłł, Główny Lekarz Weterynarii dr lek. wet. Bogdan Konopka i Wojewódzki Lekarz Weterynarii dr lek. wet. Paweł Jakubczak.
Jak wyjaśniał Konstanty Radziwiłł, spotkanie dotyczyło w głównej mierze usuwania padłego drobiu zalegającego na fermach w powiecie żuromińskim i mławskim poprzez utworzenie grzebowisk. Wojewoda zaznaczył, że straty są ogromne, "sięgają kilkuset milionów złotych", a największy problem, z jakim zmagają się weterynarze to aktualnie utylizacja padłego i zagazowanego drobiu.
- Zakłady utylizacyjne mają ograniczone moce przerobowe, nie są przygotowane na tak ogromną ilość tego materiału do zutylizowania. W związku z tym pojawiają się też inne, alternatywne możliwości utylizacji, czyli zagrzebywanie ptaków w ziemi. Rzeczywiście jest to określone bardzo wyraźnie, w różnego rodzaju, bardzo ścisłymi przepisami, zwłaszcza dotyczącymi ochrony środowiska. Musi się to odbywać w warunkach bezpieczeństwa, również pod względem możliwości rozniesienia się zakażenia jeszcze dalej. Zawsze, do takiej lokalizacji grzebowiska, potrzebna jest, można powiedzieć, taka wspólna zgoda wójta odpowiedniej gminy, powiatowego lekarza weterynarii oraz regionalnego dyrektora ochrony środowiska i tego typu inicjatywy powstają. Niestety w tym zakresie mamy bardzo duże trudności, jeśli chodzi o znalezienie takich miejsc - wyjaśniał wojewoda tytułem wstępu, w nawiązaniu do tematu piątkowego posiedzenia MWZZK.
Główny Lekarz Weterynarii dr Bogdan Konopka stwierdził, że wszyscy mieszkańcy, włodarze i hodowcy muszą wziąć na siebie odpowiedzialność, po czym, w nawiązaniu do owej odpowiedzialności, wyjaśniał, że "mieszkańcy nie mogą protestować".
Szczegóły konferencji będą dostępne w wydaniu papierowym "TC".
Komentarze obsługiwane przez CComment