ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Kuligowski-Opalach, czyli przasnyski Race-Team

Daniel Kuligowski i Piotr Opalach to dwaj przasnyszanie, którzy swój wolny czas poświęcają na udział w rajdach samochodowych. Chociaż jeżdżą od niedawna, mogą pochwalić się wygranymi i kolekcją pucharów. Nie nagrody są jednak dla nich najważniejsze, a chęć pomocy innym. Część wyścigów, w których biorą chętnie udział organizowana jest bowiem w ramach akcji charytatywnych. Jak sami zgodnie twierdzą pomaganie innym, zwłaszcza w dzisiejszych obojętnych często na los drugiego człowieka czasach, jest bardzo ważne, a okazane dobro - powraca. W wywiadzie dla "TP" opowiedzieli o swojej pasji.

Dobrze, zatem zacznijmy od samego początku... Jak zrodził się pomysł na rajdy?
Daniel: - Motoryzacją i sportem samochodowym interesuje się od dziecka. Kiedyś regularnie brałem udział w wyścigach Wrak Race, jednak to nie był szczyt moich marzeń. Jesienią ubiegłego roku kupiłem pierwszy samochód, który służył jako pojazd treningowy. Brałem udział w otwartych treningach organizowanych przez AMK Rzemieślnik w Przasnyszu. Wiosną tego roku namówiłem swojego kolegę Piotra i zakupiliśmy okazyjnie hondę civic, którą cały czas bierzemy udział w różnego rodzaju wyścigach typu Konkursowa Jazda Samochodem (KJS).

Jak przygotowujecie się do wyścigów?
Piotr: - Zazwyczaj kieruje Daniel. Ja jestem pilotem. Ale nie zawsze. Na imprezach charytatywnych było na odwrót. Do wyścigów przygotowujemy się głównie studiując książkę drogową rajdu, którą otrzymujemy przed rajdem od organizatora. Zawarte są tam niezbędne informacje na temat trasy, m.in.: gdzie znajdują się zakręty, jakie i na jakim odcinku trasy napotkamy przeszkody, jaki jest czas odcinka. To wszystko muszę mieć w głowie jako pilot.

Cały wywiad w aktualnym "Tygodniku Przasnyskim" z 5 października.

Komentarze obsługiwane przez CComment