Szczeniaki ruszyły eksplorować okolicę, niestety okolicę drogi wojewódzkiej. Udało się zapobiec nieszczęściu
Mieszkaniec Karniszyna jest właścicielem dwóch niesfornych szczeniaków beagla. Są to psy o silnym instynkcie łowieckim. Tym razem mężczyźnie nie udało się udaremnić ich wojaży.
Podróżujący nieodległą drogą wojewódzką nr 541 relacji Żuromin-Bieżuń, dostrzegł w jej pobliżu dwa małe psy. Spieszyło się mu, więc jadąc przez Bieżuń zatrzymał się przy urzędzie gminy i o całej sytuacji poinformował pracowników. Ci z kolei udali się do znajdującego się w tym samym budynku Posterunku Policji, prosząc funkcjonariuszy o pomoc w tej sprawie.
Kilka minut później policjanci już próbowali odłowić szczenięta. Jeden z nich okazał większe zaufanie i podszedł do funkcjonariusza Krzysztofa Pydyna. Wtedy policjant dostrzegł, że na obroży beaglów znajduje się adresatka z podanym numerem telefonu do właściciela. Wkrótce po otrzymaniu telefonu właściciel zjawił się po swoje dwie zguby.
Policjanci apelują o właściwe zabezpieczenie zwierząt. Biegające swobodnie psy mogą zostać potrącone, ale również, wchodząc niespodziewanie na jezdnię, doprowadzić nawet do wypadku.
Komentarze obsługiwane przez CComment