Wójt mówi dość zaśmiecaniu
Piotr Kostrzewski, wójt gminy Siemiątkowo, zamówił fotopułapki, żeby rozprawić się z mieszkańcami wyrzucającymi śmieci gdzie popadnie. Radni przyłączą się do działań wójta, już zapowiedzieli wspólną akcję sprzątania.
W gminie Siemiątkowo, zresztą tak jak w innych samorządach, problem wyrzucania śmieci w miejscach niedozwolonych wciąż narasta. Dla radnych i wójta takie zachowanie społeczeństwa jest niezrozumiałe, skoro mieszkańcy za wywóz odpadów i tak muszą zapłacić, niezależnie ile ich oddadzą. Na poboczach i w okolicznych lasach leżą zarówno drobne odpady, jak i te wielkogabarytowe, np.: meble, czy materiały budowlane.
Radny Roland Świerkocki zwrócił uwagę na stan poboczy dróg w gminie Siemiątkowo. W wielu zalegają odpady. Poprosił o sprzątnięcie poboczy, a do jego prośby od razu przyłączyła się radna Anna Szlom.
- Nie wiem, naprawdę, skąd się te śmieci biorą... - tłumaczyła radna, ale przerwał jej wójt, mówiąc nieco sarkastycznie: - Ale ja wiem.
W późniejszej wypowiedzi Piotr Kostrzewski nawiązał do tego tematu, wskazując, że to społeczeństwo jest winne zaśmieceniu. Sprawa coraz mocniej denerwuje radnych i władze gminy, dlatego Piotr Kostrzewski podjął już pierwsze działania mające na celu namierzanie osób popełniających takie wykroczenie. Gmina kupiła kilka kamerek, które rozmieszczone zostaną w różnych lokalizacjach. Piotr Kostrzewski powiedział, że nie ujawni miejsc, gdzie zostały zamontowane.
Komentarze obsługiwane przez CComment