ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Pożar w Chrostowie. Nie wykryto sprawcy

Przed rokiem pisaliśmy o pożarze zabytkowego dworku w Chrostowie Wielkim w gminie Czernice Borowe. Spłonął doszczętnie w sylwestrową noc 1 stycznia 2023 r. Od początku dotychczasowi lokatorzy wskazywali na celowe podpalenie, co potwierdził biegły z zakresu pożarnictwa.

Lokatorzy złożyli zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Okoliczności pożaru wyjaśniali policjanci pod jej nadzorem. Sprawcy jednak nie wykryto, więc prokuratura umorzyła śledztwo, z czym nie zgadzali się lokatorzy. Złożyli zażalenie na umorzenie postępowania. Jednak Sąd Rejonowy w Przasnyszu go nie uwzględnił i postanowienie utrzymał w mocy.

Podejrzenie podpalenie jest efektem sporu, jaki toczył się o ten budynek od wielu lat.

W batalię o dom zamieszanych jest wiele osób - wynajmujący go lokatorzy, prawowity spadkobierca, nowy właściciel i Agencja Nieruchomości Rolnej. Prawowici właściciele zostali po wojnie pozbawieni majątku. Przejęła go Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa i w 1996 roku wynajęła nieruchomość. Obiekt był wprawdzie zrujnowany, ale wynajmująca dom rodzina miała go wyremontować, a potem wykupić. Lokatorzy płacili czynsz, remontowali i mieli od ówczesnego właściciela obietnicę wykupu budynku. Wstawili okna, wymienili drzwi, doprowadzili wodociągi, kanalizację, założyli centralne ogrzewanie, poprawili dach, zrobili tynki zewnętrzne i wewnętrzne. Kiedy chcieli go wykupić, zaczął się proces odzyskiwania nieruchomości przez właściciela. W związku ze zmieniającą się sytuacją wykup został wstrzymany. Spadkobiercy dawnych właścicieli odzyskali budynek. W międzyczasie sprzedali dom, natomiast nowy właściciel nie wyrażał zgody na dalszy wynajem, co sugerował Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, który wydzierżawiał dom. Sprawa trafiła do sądu o eksmisję lokatorów. Ci chcieli jednak zwrotu kosztów poniesionych na tę nieruchomość. Do porozumienia nie doszło, sprawa o eksmisję została odroczona, konflikt toczył się dalej, aż do pożaru. 
W chwili pożaru wewnątrz nie było nikogo. Zamieszkująca ten dom od wielu lat rodzina, ze względu na mrozy, przebywała w innym miejscu. Sporny budynek spłonął, prowadzone dochodzenie nie przyniosło wykrycia sprawców, sprawa została umorzona. Nie zgadzają się z tym lokatorzy, którzy wskazują sprawcę podpalenia.

Komentarze obsługiwane przez CComment