Trudna walka z białaczką
W bieżącym wydaniu TC piszemy o pochodzącej z Ciechanowa Barbarze Paluch, pilnie potrzebującej pomocy w walce o życie! Bała się koronawirusa, a w listopadzie 2020 roku zdiagnozowano u niej ostrą białaczkę szpikową. Przed nią długie i wyczerpujące leczenie. Standardowa terapia nie przynosi oczekiwanych efektów, dlatego rodzina zgodziła się na kosztowny lek.
Pacjentka jest pod opieką bardzo dobrych lekarzy na oddziale hematologii szpitala w Toruniu, ale zastosowana terapia nie wystarczyła. Dlatego lekarze zaproponowali użycie nierefundowanego leku. Miesięczny koszt nie jest mały: wynosi ponad 7 tys. zł!
- Mama przeszła dzielnie przez pierwsze dwie chemioterapie. Poddaje się wszystkim długim, wyczerpującym i często bolesnym zabiegom bez słowa skargi. Zawsze była dla nas wsparciem, a teraz my razem z tatą próbujemy coś zrobić dla niej. Choć czasem, nie wiemy co. Możemy jednak prosić o pomoc, by ratować jej życie! - opowiada syn Grzegorz, obecnie mieszkający w Toruniu, gdzie kilkanaście lat temu przeprowadzili się jego rodzice.
Zdecydowali się na ten ruch, choć całe swoje dorosłe życie mieszkali w Ciechanowie.
- Przeznaczamy dla mamy wszystkie pieniądze, które jesteśmy w stanie, ale to nie wystarcza. Wiemy, że są ludzie młodsi, dzieci, które także potrzebują wsparcia. Ale mama jest dla nas całym światem. W tym roku w lipcu skończy 74 lata. Powiedziała, że chciałaby jeszcze trochę pożyć. Ma malutką prawnuczkę i kolejnego prawnuka w drodze, który urodzi się we wrześniu bieżącego roku. Ile by dała za to, by go zobaczyć - dodaje mieszkająca w Ciechanowie córka Joanna Golat.
Zbiórka dla pani Barbary odbywa się na stronie siepomaga.pl: https://www.siepomaga.pl/barbara-paluch.
Cały artykuł w bieżącym wydaniu TC, dostępnym także w wersji elektronicznej.
Komentarze obsługiwane przez CComment