Akcja "ZNICZ" w pow. makowskim. Najwięcej interwencji dotyczyło kolizji w okolicach cmentarzy
W miniony, długi weekend policjanci w całej Polsce prowadzili coroczną akcję "ZNICZ". W powiecie makowskim było spokojnie. Doszło do pięciu kolizji, nie było na szczęście żadnych wypadków. Policjanci zatrzymali także kompletnie pijanego kierowcę.
Jak informuje Monika Winnik, oficer prasowa KPP w Makowie Maz., podczas akcji największe natężenie ruchu policjanci obserwowali na drogach dojazdowych i wokół cmentarzy. W tych miejscach funkcjonariusze kierowali ruchem i pomagali kierowcom w sprawnym przemieszczaniu się. Patrolowano także okolice oraz same cmentarze, by zapewnić bezpieczeństwo odwiedzającym. Oprócz umundurowanych patroli na cmentarzach służbę pełnili także policjanci w ubraniach cywilnych.
- Funkcjonariusze Wydziału Prewencji 1 listopada po godz. 13:00 w Makowie Maz., na ul. Moniuszki, zatrzymali do kontroli drogowej audi. 43-letni mieszkaniec pow. makowskiego miał 3 promile alkoholu w organizmie. Jak się później okazało mężczyzna miał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Na szczęście nie doprowadził do tragedii na drodze. Został zatrzymany w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu kierowania pojazdami - wskazuje Monika Winnik.
Był to jedyny pijany kierowca zatrzymany podczas akcji "ZNICZ" w pow. makowskim. Natomiast do pierwszych kolizji doszło także w piątek (1 listopada), w uroczystość Wszystkich Świętych. Po południu doszło do zderzenia samochodów osobowych w rejonie cmentarza w Płoniawach-Bramurze. Cofający suzuki mężczyzna uderzył w kię.
Okazuje się także, że podróżując przez Karniewo trzeba uważać na... dziki. O godz. 16:45 policjanci interweniowali na ulicy Jesionowej, gdzie kierujący audi 34-latek uderzył w wbiegające niespodziewanie na jezdnię zwierzę. Kierowcy nic się nie stało.
Tego samego dnia ok. godz. 18 w okolicy cmentarza w Karniewie doszło do zderzenia dwóch osobówek, kiedy kierowcy opla i toyoty jednocześnie rozpoczęli manewr cofania. Wina była obopólna, dlatego kierowcy dostali pouczenia.
W sobotę (2 listopada) w Makowie Mazowieckim (po godz. 9), na skrzyżowaniu ulic Rynek i Mickiewicza 75-latek, kierujący mercedesem, wymusił pierwszeństwo przejazdu na kierującym audi 45-latku. Doszło do kolizji. Sprawca został ukarany mandatem.
Do podobnego zdarzenia doszło w niedzielę (3 listopada) po godz. 8 w Karniewie, na skrzyżowaniu ulic Jesionowej i Ciechanowskiej. Kierująca fordem 54-latka nie ustąpiła pierwszeństwa kierującej mercedesem 26-latce doprowadzając do zderzenia samochodów. Sprawczyni kolizji została ukarana mandatem.
Komentarze obsługiwane przez CComment