Duża gra w małym Niedzborzu
Ponad 75 tys. zł, ale nie jest to kwota ostateczna, przyniósł finał WOŚP w Niedzborzu. Jego miejscem była Szkoła Podstawowa im. Władysława Smoleńskiego. Sztabem kierowała, jak w poprzednich latach, Sylwia Bartosiewicz; nie jest to nauczycielka, tylko po prostu mieszkanka Niedzborza. „Tygodnik Ciechanowski” patronował tej imprezie.
Sala gimnastyczna i sąsiednie pomieszczenia cokolwiek przypominały wesoły jarmark. Własne stoiska – z ciastami, innymi wiktuałami i gadżetami - miały panie z KGW, samorząd uczniowski, rada rodziców, rada pedagogiczna. Nie zabrało fotobudki i kręconej na poczekaniu waty cukrowej. A w zaimprowizowanym salonie fryzjerskim można było się poddać zaplataniu warkoczy czy sprawić sobie kolorowe pasemka. Otrzymywało się smakołyki lub usługę, wrzucając do skarbonki dobrowolny datek. Swoją drogą, krążyło 16 wolontariuszy z puszkami. Pod ręka była też e-skarbonka, co pozwalało przelewać pieniądze dla WOŚP przy pomocy karty bankomatowej. Co więcej, po raz pierwszy urządzono tu punkt rejestracji potencjalnych dawców komórek macierzystych szpiku kostnego.
Na scenie śpiewały i tańczyły przedszkolaki i uczniowie placówek oświatowych w Niedzborzu, Strzegowie i Dąbrowie. Prezentowały się także chór dziecięco-młodzieżowy GOK w Strzegowie i zespół wokalno - muzyczny AWERS. Wcześniej w Strzegowie rozegrano turniej holowej piłki nożnej.
Jednocześnie trwała – na miejscu i w Internecie – licytacja faktów. Do wygrania było ok. 200 przedmiotów, m.in. artykułów gospodarstwa domowego i zabawek, podarowanych przez przedsiębiorców, instytucje i osoby prywatne nie tylko z gminy Strzegowo, ale również z Ciechanowa czy Mławy. Wśród fantów znajdowały się unikaty, czyli koszulka byłego, znanego koszykarza Macieja Zielińskiego, oraz nauka tańca u Stefana Terranzzina. Ten włoski artysta sam – przez swego menadżera – zaproponował niedzborskiej SP tę usługę.
Na placu przed obiektem szkoły pokaz dała jednostka miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Druhowie zapewniali też bezpieczeństwo licznej publiczności, wśród której nie brakowało seniorów. Jak zwykle, na tutejszych masowych imprezach nader aktywna była druhna Marta Barcikowska.
Finały WOŚP w Niedzborzu odbywają się od kilkunastu lat. Joanna Zalewska, dyrektor tamtejszej SP, powiedziała nam, że przygotowania do styczniowej imprezy rozpoczynają się tu już jesienią poprzedniego roku, w co się angażuje całe środowisko. Dużo w tym roboty, ale najważniejsze, że ona przynosi wymierne efekty. Idzie zarówno o wsparcie placówek służby zdrowia, jak i o to, by mieszkańcy mogli się ze sobą spotykać w przyjaznej atmosferze.
W poprzednim wydaniu „TC” napisałem, że ubiegłoroczny finał WOŚP w Niedzborzu przyniósł 17 tys. zł. Okazuje się, że jest tylko kwota z puszek. W sumie zabrano tam 75,6 tys. zł.
K.J
Komentarze obsługiwane przez CComment