ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Grądek. Wilk zagryzł krowę

Wygląda na to, że wilk zagryzł krowę na pastwisku  w Grądku (gm. Szreńsk),  wsi  położonej pod lasem. Przekonani są o tym  właściciele krasuli. Sprawę bada  Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie.  To zdarzenie, jak się przekonujemy, niepokoi okolicznych rolników.

Niektórzy z  nich mówią nam wprost: te drapieżniki  trzeba po prostu zastrzelić, żeby był spokój. Jednakże  w Polsce ten gatunek dzikiej fauny jest prawnie chroniony.

Chodzi o gospodarstwo  rolne prowadzone przez rodzinę Kępów, ojca i syna - Romana  i Damiana.  Utrzymują się, jak wielu rolników na Zawkrzu,  przede wszystkim z hodowli bydła. 20 maja wczesnym rankiem zaprowadzili swoje stado na pastwisko. Niebawem  jedna sztuka, krowa  w ciąży, a więc znajdująca się w szczególnej  sytuacji (osłabiona), została napadnięta przez wilka. Nie przeżyła ataku. Przed  nią  gospodarze zaraz potem  ustawili kamerę, by zebrać  dowody rzeczowe. Zakładali,  że znowu zjawi się tu wilk. Przyszedł i został nagrany. Damian Kępa, relacjonując nam to niebywałe zdarzenie, zaznacza, że tydzień wcześniej inna ich krowa w podobny sposób została uśmiercona przez wilka. Ale o tym zdarzeniu nie poinformowali służb publicznych.

O tym drugim wypadku 23 maja zawiadomili Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Warszawie, a konkretnie -  jej Wydział  Spraw Terenowych w Ciechanowie.  Pracownicy tej instytucji jeszcze tego dnia zjawili się w Grądku, żeby zweryfikować  zgłoszenie. 

- Z rany (krowy - red.) pobrana została próbka materiału, która została przesłana do Stowarzyszenia  dla Natury "Wilk" w celu zbadania, czy materiał genetyczny pochodzi od wilka. Rany na ciele krowy nie są typowe dla zachowania wilków, stąd zachodzi  konieczność  potwierdzenia, czy szkoda została spowodowana przez wilka. Do Stowarzyszenia został także przesłany materiał filmowy  z fotopułapki - niestety jego niska jakość nie daje pewności, co do możliwości rozpoznania gatunku zwierzęcia, którego obecność została zapisana na filmie - zawiadamia nas Agata Antonowicz, główna specjalistka ds. komunikacji społecznej i kontaktów z mediami RDOŚ w Warszawie. Cały artykuł w papierowym wydaniu "TC" z  31 maja.

Komentarze obsługiwane przez CComment