ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Zmarł najstarszy mławianin

Dwudziestego dziewiątego kwietnia zmarł w Mławie Teodor Piegłowski, najstarszy mieszkaniec tego miasta, emerytowany nauczyciel i sportowiec,  rówieśnik Polski niepodległej. Pół roku temu obchodził swoje  103. urodziny.

O swoim długim i bogatym życiu opowiadał   dla naszej gazety, gdy akurat ukończył 100 lat i był honorowym gościem mławskich obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Od burmistrza Sławomira Kowalewskiego dostał wtedy - podobnie jak następnych latach -  kwiaty, upominki oraz mnóstwo życzeń i gratulacji.  Mnie - prowadzącemu  wywiad - imponował wówczas pamięcią, poczuciem humoru i sprawnością fizyczną. Do końca gorliwie opiekowała się nim jego córka Maria w swoim skromnym mławskim mieszkaniu.

Przyszedł na świat 8 listopada 1918 r. w Piegłowie w rodzinie rolniczej. Uczył się w szkołach w pobliskim Szydłowie i Mławie. Jak owe  pokolenia Kolumbów, wychowywany był w duchu tradycji i szacunku dla Rzeczypospolitej oraz  religii rzymskokatolickiej. Z sentymentem wspominał, jak to jako uczeń uczestniczył w odsłonięciu pomnika Józefa  Piłsudskiego w Iłowie. - Ten pomnik znajdował się w pobliżu stacji kolejowej. Gdy przejeżdżał tamtędy pociąg, jego załoga zdejmowała czapki - przyznawał.

Ucząc się, uprawiał sport, głównie  lekkoatletykę, sto metrów pokonywał w granicach 12 sekund.  Terminując w zakładzie cukierniczym w Warszawie, należał do stołecznego klubu Polonia.  Pewnego razu wystartował na zawodach na Służewcu.  Pojawił się tam sam Janusz Kusociński, legendarny mistrz olimpijski z Los Angeles  w biegu na 10 km, idol nie tylko młodzieży II Rzeczypospolitej. -  On biegał razem z nami  i to mnie imponowało - mówił mi Teodor Piegłowski.

Ambitny chłopiec z Piegłowa chciał być zawodowym żołnierzem - służyć  w lotnictwie wojskowym. Ostatecznie - już po zakończeniu II wojny światowej - został, jak powiadał, z potrzeby  nauczycielem. Dłuższe wspomnienie w najbliższym papierowym wydaniu "TC".

Komentarze obsługiwane przez CComment