79-letnia mieszkanka Płońska straciła 40 tys. zł przez oszustów działających metodą "na wnuczka".

Jak informuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku, do kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za jej wnuka. Powiedział, że spowodował wypadek drogowy i potrzebuje pieniędzy, aby nie pójść do więzienia. Następnie fałszywy policjant oznajmił, że rzekomemu wnukowi grozi 5 lat pozbawienia wolności i aby tego uniknąć, musi wpłacić 90 tys. zł. kaucji.
- Starsza kobieta nie miała takiej kwoty, a po przeliczeniu oszczędności przekazała, że ma tylko 40 tys. zł. Fałszywy policjant dopytywał jeszcze czy kobieta ma w domu jakieś kosztowności lub wyroby ze złota. Zastrzegł też, że wnuk seniorki będzie zatrzymany w komendzie do godz. 19:00, więc do tego czasu ma się ona z nikim nie kontaktować. 79-latka postępując zgodnie z instrukcjami, zapakowała swoje oszczędności do pudełka i czekała, aż ktoś się po nie zgłosi. Do jej mieszkania przyjechał mężczyzna, który odebrał przygotowaną paczkę z pieniędzmi - przekazała oficer prasowa płońskiej policji.
Dopiero wieczorem kobieta zorientowała się, że została oszukana, po wykonaniu telefonu do swojego wnuka.