Uratowali bezdomnego, spał w piwnicy
Gdyby nie zgłoszenie oraz interwencja policjantów, 45-letni mężczyzna mógłby stracić nie tylko zdrowie, ale i życie. Od kilku dni przebywał w piwnicy jednego z pułtuskich bloków. Został znaleziony podczas mroźnej styczniowej nocy.
Na zewnątrz panował kilkustopniowy mróz. W nocy z soboty na niedzielę, 13 na 14 stycznia policjanci z pułtuskiej komendy otrzymali zgłoszenie o bezdomnym. Znalazł on sobie schronienie w piwnicy jednego z bloków na terenie miasta i miał tam przebywać od sylwestrowej nocy. Patrol udał się na poszukiwania mężczyzny.
– We wskazanym miejscu nie było osoby, której policjanci chcieli pomóc. Nie pozostali jednak obojętni i szukali dalej. Mężczyznę po krótkim czasie odnaleźli na klatce schodowej pobliskich mieszkań. Był kompletnie pijany – relacjonuje kom. Milena Kopczyńska, oficer prasowy KPP w Pułtusku.
Po wylegitymowaniu mężczyzny, okazało się, że ma on 45 lat i nie posiada mieszkania.
– Nie mógł ustać na nogach i trudno z nim było nawiązać kontakt. Funkcjonariusze przewieźli go do komendy. Badanie wykazało w jego organizmie 3 promile alkoholu. Został zatrzymany w policyjnym pomieszczeniu do wytrzeźwienia. Kolejnego dnia policjanci przeprowadzili z nim rozmowę i wskazali schronienie w godnych warunkach, w cieple i z wyżywieniem. Mężczyzna przystał na oferowaną pomoc – informuje oficer prasowy.
To kolejny przypadek w naszych powiatach, gdy policjanci uratowali osobę bezdomną od wychłodzenia. Patrole każdego dnia sprawdzają miejsca przebywania bezdomnych. Tych, którzy nie chcą skorzystać z oferowanej pomocy uświadamiają, jak niebezpieczne dla życia i zdrowia jest przebywanie podczas niskich temperatur w miejscach nieogrzewanych czy też niewłaściwe obchodzenie się z ogniem przy próbach ogrzania się. Bezdomni otrzymują informacje, gdzie w razie potrzeby mogą uzyskać pomoc, gdzie mogą się bezpiecznie przespać, ogrzać, zjeść czy też zmienić odzież.
Gdy widzimy osobę, która siedzi na przystanku, w parku czy innych miejscach, w tym będącą pod wpływem alkoholu, ale pozostającą na zewnątrz mimo niskiej temperatury na zewnątrz, mogącej spowodować wychłodzenie organizmu, reagujmy.
– Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112, by uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie – podkreśla kom. Milena Kopczyńska. – Jeśli mamy informacje o miejscach przebywania osób bezdomnych, możemy skorzystać także z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, pamiętajmy jednak, że platforma KMZB nie służy do zgłaszania pilnych interwencji.
Więcej w TC
Komentarze obsługiwane przez CComment