Na składach węgłowych w powiecie można kupić ekogroszek i orzech, przede wszystkim z importu. Skąd dokładnie, tego sprzedający nie chcą zdradzać, to jest ich tajemnica handlowa. Ceny za opał zaczynają się od 3,5 tys. zł za tonę.

Obecnie w  Polsce centralnej i północnej praktycznie nie ma na składach polskiego węgla. Przyczyny takiej sytuacji dokładniej tłumaczy Łukasz Zakobielski, właściciel firmy Hot-Spot, sprzedającej węgiel m .in. w Bieżuniu.

- Polska Grupa Węglowa będąca  jeszcze do niedawna jedynym koncesjonowanym sprzedawcą polskiego węgla, u którego ja również kupowałem, praktycznie z dnia na dzień zerwała umowy na dostawę opału z takimi firmami jak moja. Potem ograniczyła się do działalności sklepu internetowego, przez który kupić opał to niemalże jak trafienie… szóstki w totolotka. Druga sprawa -od 26 czerwca zrezygnowano z obowiązkowych świadectw jakości węgla. Najpierw na dwa miesiące, ale pod koniec sierpnia przedłużono to na kolejne 60 dni. To wszystko spowodowało, że trzeba się rozglądać za węglem z importu - wyjaśnia właściciel Hot Spot-u.

I dodaje, że nowy towar jest bardzo często słabej jakości.