Po kilku aktach dewastacji Żuromińskiego Centrum Kultury najwyraźniej miarka się przebrała. Dyrektor kupił i monitoring. Kamery są już zamontowane.

Środki na zakup kamer i oprogramowania pochodziły z dochodów wypracowanych przez jednostkę.

- Zainstalowano cztery kamery w rozdzielczości 4K oraz rejestrator o możliwości nagrywania na dysku o pojemności 2 terabajtów. Dzięki temu możemy przechowywać i przeglądać nagrania z miesiąca - chwali możliwości nowego sprzętu dyrektor Janusz Kuklewicz.

Nie zdradzamy, gdzie konkretnie zamontowano kamery, jednak ich działanie już przynosi skutki.

- W ubiegłym tygodniu właścicielka BMW zauważyła, że pojazd został uszkodzony przez nieznanego sprawcę. Ponieważ koszty były oszacowane na około 20 tys. zł a sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, poinformowano miejscową jednostkę policji. Udostępniony przez nas zapis z monitoringu ujawnił sprawcę stłuczki. Grozi mu nie tylko pokrycie kosztów naprawy ale również mandat - przybliża zastosowanie nowego monitoringu dyrektor ŻCK.

W parku i przy samym centrum dochodziło niejednokrotnie do zdarzeń, w których zapis z monitoringu znacznie ułatwiłby, a wręcz umożliwił wykrycie sprawców różnych wykroczeń. O potrzebie zamontowania w centrum miasta monitoringu niejednokrotnie wspominała policja. Teraz wandale powinni się dwa razy zastanowić, zanim zniszczą publiczną własność.