Kierowcy w powiecie ciechanowskim najwyraźniej nie byli przygotowani na ośnieżone drogi. Tylko w sobotę i niedzielę (4-5 grudnia br.) na drogach powiatu doszło do 27 kolizji związanych z warunkami atmosferycznymi.

W sobotę na drogach zlegała jeszcze tu i ówdzie niewielka ilość śniegu, a w niektórych miejscach - cienka warstwa lodu. Tego dnia w powiecie ciechanowskim doszło do 11 kolizji związanych z niedostosowaniem prędkości do warunków panujących na drodze.

Niedziela była pogodna do południa. Od godziny 14:30 ponownie zaczął padać śnieg. Wieczorem rozwyły się syreny strażnic OSP znajdujących się nieopodal drogi krajowej nr 60. Doszło aż do 16 kolizji spowodowanych warunkami panującymi na drogach.

Jak informuje ciechanowska policja, kierowcy wypadali z jezdni do rowu oraz zderzali się z innymi pojazdami. Nie ma obowiązku zmiany opon na zimowe, muszą natomiast spełniać odpowiednie parametry. Policjanci zauważają, iż nie wszyscy zdążyli się przygotować na atak zimy.

Statystyki z powiatu ciechanowskiego dotyczą wyłącznie sytuacji zgłoszonych pod numer alarmowy, a ile było takich, gdzie nikt policji nie wzywał?

Problemem jest sformułowanie "niedostosowanie prędkości do panujących warunków". Za stracenie kontroli nad kierownicą i wylądowanie w rowie można jeszcze dostać mandat. Pytanie tylko, czy zawsze słusznie?

Więcej na ten temat w jutrzejszym wydaniu "TC".