Organizowana jest pomoc dla rodziny ofiar katastrofy budowlanej w Mławie
Wczoraj runęło nie tylko sklepienie dawnej zajezdni PKS w Mławie, runęło także życie rodziny dwóch braci z gminy Żuromin, którzy tego dnia zginęli. Tragedia mieszkańców wstrząsnęła lokalną społecznością.
W katastrofie budowlanej w Mławie zginęły dwie osoby, jedna jest ciężko ranna. Ponadto poszkodowane zostały dwie osoby, które w momencie zawalenia się stropu znajdowały się w pobliżu, ale nie znalazły się na szczęście pod gruzami.
Ofiary tej tragedii to mieszkańcy gminy Żuromin. Burmistrz Żuromina Michał Bodenszac na pytania dotyczące pomocy dla bliskich, odpowiedział, że polecił dziś (czwartek, 21 listopada) Miejsko-Gminnemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Żurominie zorganizowanie niezbędnej pomocy doraźnej dla rodzin zmarłych braci. Jak informuje nas Andrzej Wiśniewski, kierownik MGOPS, instytucja właśnie opracowuje strategię działania.
- Obecnie najważniejsze jest udzielenie tej rodzinie wsparcia psychologicznego - wskazuje kierownik.
Ośrodek aktualnie podejmuje działania w tym zakresie. Jeśli pojawi się jeszcze jakaś oddolna inicjatywa mieszkańców - poinformujemy o tym.
Według relacji ratownika medycznego z Mławy właściciel firmy z Kuczborka został "wyrzucony" podmuchem od opadającego stropu z budynku. Został niegroźnie ranny. W ciężkim, ale stabilnym stanie jest inny pracownik (mieszkaniec pow. działdowskiego), którego wydobyto spod gruzów. Okoliczności tragicznego wypadku bada Prokuratura Rejonowa w Mławie.
Komentarze obsługiwane przez CComment