Łukasz Juszkiewicz: Jego czas...
Łukasz YUSH Juszkiewicz, to osoba, której na Mazowszu przedstawiać nie trzeba. Słyszany i spotykany często na wielu scenach. Chętnie wspiera i motywuje do działania innych, szczególnie młodych ludzi - powołał do życia szkołę muzyczną "Voice by Yush".
Właśnie rozpoczął swoją profesjonalną współpracę z wytwórnią płytową Delphy Records, której owocem jest singiel "Twój czas". Teledysk do tego utworu zadebiutował w sieci 10 marca. W rozmowie z "TC" opowiedział o pracy nad sobą i nad nowym muzycznym materiałem, a także o planach na przyszłość.
* Jesteśmy świeżo po premierze singla "Twój czas". Powiedz, czy to jest już twój czas?
- I to najwyższy (śmiech). Nie bez kozery wybrałem akurat ten utwór jako debiutancki. Liczę, że to będzie dobra wróżba. Sam tekst powstał po to, by mnie zmotywować, pomóc mi zebrać siły do działania. Ja śpiewam go z przekonaniem, że każdy może w dowolnej chwili odmienić swój los, przy odrobinie wsparcia wygrać nowe życie.
* Jak przebiegały przygotowania i praca nad teledyskiem?
- Pomimo całego mojego doświadczenia współpraca z profesjonalną wytwórnią muzyczną była dla mnie nowością. Cały proces powstawania utworu trwał dość długo i z czystym sumieniem stwierdzam, że każdy etap został w pełni dopracowany. Sam z niecierpliwością czekałem na ostatnie miksy i efekt końcowy. Później zapadła decyzja o powstaniu teledysku. Zdecydowaliśmy się na teledysk studyjny, a po zdjęciach ja postanowiłem mocniej popracować nad kondycją (śmiech). Okazuje się, że całodniowa praca na planie wymaga sporej siły, ale było warto. Efekt nas zaskoczył. Dopiero z teledyskiem utwór stał się całością.
* Nasi czytelnicy kojarzą cię z takich programów jak "The Voice of Poland", "Szansa na sukces", a także z wielu projektów artystycznych organizowanych nie tylko w Ciechanowie. Co dały ci zebrane do tej pory doświadczenia?
- Pomimo, iż muzyka towarzyszy mi od dziecka, to faktycznie dopiero program "The Voice of Poland" okazał się dla mnie prawdziwym przełomem. Wtedy dopiero zająłem się muzyką profesjonalnie i "na pełen etat". Każdy kolejny program, festiwal czy projekt muzycznypostrzegam jako wyzwanie i z każdego z nich staram się wyciągać wnioski, które pomagają mi się dalej rozwijać. Zawsze analizuję błędy, staram się je eliminować, a sukcesy powielać. Wszystkie zdobyte doświadczenia przekazuję również moim uczniom, by mogli już iść przetartym przeze mnie szlakiem.
* Nie jest tajemnicą, że inspiracją i siłą napędową do powstania piosenki i teledysku, była twoja nowa partnerka, która pisze też teksty. Czy wsparcie najbliższych jest potrzebne, można sobie bez niego poradzić?
- Nie można! Takie jest moje zdanie, ale myślę, że większość czytelników, o ile nie wszyscy, przyzna mi rację. Pewnie każdego w życiu spotkało coś, co go powaliło, przygniotło. Mnie też to nie ominęło. Właśnie wtedy, gdyby nie wsparcie najbliższych, rodziców, rodzeństwa i obecność syna, pewnie bym się załamał. Muzyka oczywiście pomagała, ale ciężko było mi z optymizmem patrzeć w przyszłość. Na szczęście chyba jednak ktoś tam na górze mnie lubi, bo na swojej drodze spotkałem wspaniałą kobietę, której wsparcie jest dla mnie bezcenne. Kiedy dała mi pierwszy tekst, stało się coś niesamowitego, po prostu wziąłem do ręki gitarę i zaśpiewałem. Tak było z każdym kolejnym tekstem. Chciało mi się grać, tworzyć. "Twój czas" powstał jako motywacja dla mnie, życzenie przełomu, dlatego też właśnie ten tekst wydawał mi się idealny na utwór debiutancki.
* Prowadzisz szkołę muzyczną "Voice by Yush", w której to ty jesteś wsparciem dla młodzieży rozpoczynającej swoją przygodę z muzyką. Czym dla ciebie jest ta praca?
- To dla mnie nie tylko praca. W tej szkole każdego dnia zostawiam serce. W pełni angażuję się w kształcenie i kształtowanie każdego z moich uczniów. Sam również cały czas się rozwijam i doszkalam. Jestem certyfikowanym terenem śpiewu. Zależy mi by każdemu z nich pomóc spełnić marzenie o śpiewaniu. Przeżywam razem z nimi ich wszystkie sukcesy. Każdy ich występ jest dla mnie wielkim przeżyciem. Do każdego podchodzę indywidualnie. Zawsze staram się ustalić, z czym mają problem i pomóc im go wyeliminować. Myślę, że udało nam się stworzyć swoistą szkolną społeczność. Wspólnie się uczymy i bawimy muzyką. Tylko niech to nikogo nie zmyli, zajęcia wokalne to przede wszystkim ciężka praca, praca nad sobą. Organizujemy warsztaty, zapraszamy prawdziwe autorytety, jak pani Elżbieta Zapendowska. W planach mamy jeszcze wielu gości, niestety pandemia w tej chwili nas nieco hamuje, ale liczę, że sytuacja się niebawem unormuje.
* W planach masz też występ w koncercie Debiuty na opolskim festiwalu, jak wyglądają twoje przygotowania?
- Nie tyle w planach. Aktualnie jest to moje największe muzyczne marzenie. Myślę, że po występie w Opolu czułbym się artystą spełnionym. Czy się do tego przygotowuję? Myślę, że wszystko co robię jest swoistym przygotowaniem. Liczę, że każdy krok mnie do tego występu przybliża. Mam nadzieję, że to właśnie "Twój czas" usłyszy Opole i cała Polska.
* Pierwszy singiel, pierwszy teledysk, a kiedy pierwsza płyta? Jakie są twoje plany na przyszłość?
- Utworów było już całkiem sporo, ale wreszcie przyszedł czas na profesjonalny debiut ze wsparciem wytwórni. Liczę, że pójdę za ciosem i płyta wreszcie powstanie. W końcu to MÓJ CZAS (śmiech). Jest to niewątpliwie moim marzeniem i celem. Lwia część materiału jest już gotowa. Oczywiście teksty, ale i muzyka do wielu z nich. Wciąż jednak brakuje jeszcze wiele. Nie ukrywam, że również finanse stanowią dość trudną do pokonania barierę. Niestety profesjonalne wydanie albumu wiąże się z dużym kosztem. Uważam jednak, że nie ma ściany nie do przejścia, dlatego jestem przekonany, że i na to znajdzie się sposób.
Co do planów na przyszłość⌠Będę dalej robić swoje i spełniać marzenia, moje i moich najbliższych. Po prostu być spełnionym, szczęśliwym człowiekiem. Czego i tobie i wszystkim czytelnikom z całego serca życzę.
Rozmawiała Natalia Mieszkowska
Utwór "Twój czas" jest dostępny w serwisie You Tube na kanale Łukasz Juszkiewicz.
Komentarze obsługiwane przez CComment