Rozmowa z K. N. Haner, czyli Katarzyną Nowakowską, pochodzącą z Ciechanowa pisarką powieści dla kobiet i jedną z najbardziej poczytnych w Polsce autorek młodego pokolenia.

* 12 lipca była premiera twojej nowej pt. „Wycena”. O czym jest ta książka?

- O miłości. Tak jak większość moich książek, ale tutaj akurat ta miłość miesza się z trochę bardziej mrocznymi tematami. Jest to taki „dark romance”, tematyka jest mocniejsza. Mamy więc dość trudną przeszłość naszej bohaterki. Gdy była nastolatką, trafiła na bardzo nieodpowiednich ludzi - była wykorzystywana seksualnie. Jest to mocny temat, w który bardziej się zagłębiam, jest sporo mocnych retrospekcji, scen z jej przeszłości. Długo zastanawialiśmy się z wydawcą, jak je ukazać żeby były odpowiednie. Jest też bardzo mroczny bohater i oni razem tworzą bardzo wybuchową parę. W normalnym świecie pewnie nigdy by się nie spotkali.

* Trudno jest mierzyć się z tematem seksualności?

- Dla mnie nie. Zawsze byłam raczej otwarta i nie miałam nigdy z tym problemu. Rodzice tak mnie wychowali, że nie jest to dla mnie temat tabu. Gdy potrzebowałam się czegoś dowiedzieć, choćby będąc nastolatką, zawsze mogłam do nich przyjść i zapytać. Jest to więc kwestia podejścia i wychowania. Nie jest absolutnie w żaden sposób krępujący dla mnie temat. Wiem, że dla wielu jest, co jest dla mnie niezrozumiałe, bo ja mam zupełnie inne podejście. Staram się, poprzez moje książki, otwierać ludzi na ten temat. Nie chodzi o to, żeby krzyczeć, ale to taki temat, na który trzeba zwracać uwagę, bo jest to bardzo ważne w życiu dorosłego człowieka. Nie można się na to zamykać. Uważam, że trzeba być otwartym.

Cała rozmowa w dzisiejszym numerze TC (nr 30/2023)