Kandydat na prezydenta odwiedził Ciechanów. - Będę rekordzistą - mówił Sławomir Mentzen
W ramach trasy Mentzen 2025 posłowie Konfederacji Sławomir Mentzen oraz Ewa Zajączkowska-Hernik odwiedzili Ciechanów oraz Ostrołękę. - Nie możemy dać się wtopić w europejskie, superpaństwo zarządzane przez Niemców, nie możemy dać zastąpić przez imigrantó z całego świata - mówił ze sceny ustawionej na placu Jana Pawła II w Ciechanowie do kilkuset osób Sławomir Mentzen. Poseł Konfederacji potwierdził, że w przyszłym roku wystartuje w wyborach prezydenckich.
Zanim na scenie pojawił się kandydat na prezydenta głos zabrała posłanka Zajączkowska-Hernik. - Nie chcemy, żeby kolejny prezydent, w stylu Tuska czy Trzaskowskiego, klepał po raz kolejny tę samą lewacką patologię i agendę płynącą z Unii Europejskiej albo z polskiego rządu. Nie będziemy klękać przed eurokratami. Oni nie chcą, żeby prezydentem został ktoś, kto będzie dbał o interesy Polski. Przestańmy być wspólnikami tych, którzy niszczą naszą Polskę. Czas na prezydenta, który nigdy nie zagłosuje za jakąkolwiek podwyżką podatków - mówiła posłanka.
Poseł Mentzen z kolei mówił, że jest przekonany, że za 10 lat Polska może być najlepszym miejscem do życia w całej Unii Europejskiej. Przeszkodą może być jedynie lewicowa ideologia, którą próbują zaszczepić do spółki UE, polski rząd i wielkie międzynarodowe korporacje. - Wiem jak doprowadzić do tego, żeby Polska była dumnym narodem. Dlatego będę kandydował na urząd prezydenta - przyznał Mentzen.
Poseł dodał też, że wie i zgadza się z opinią, że jest mało "prezydencki", a to m.in. dlatego, że w kraju od lat panuje przekonanie, że "prezydent nic nie może", "posłusznie podpisuje wszystkie ustawy", "pilnuje żyrandola" czy "wręcza ordery" i "ułaskawia przestępców". - Jeśli dalej chcecie prezydenta, który udaje, że pada deszcz, gdy plują nam w twarz, to dalej głosujcie na kandydatów w stylu Dudy, Komorowskiego, Trzaskowskiego i Hołowni - mówił Sławomir Mentzen.
Kandydat na prezydenta zapowiedział, że jeżeli zostanie wybrany na urząd, to obiecuje, że będzie rekordzistą pod względem liczby założonych, ale też zawetowanych ustaw, to będzie najbardziej aktywna prezydentura w historii.
Poseł Konfederacji potwierdził też, że jest człowiekiem upartym i nie lubi się dopasowywać - do ludzi, okoliczności. Ale właśnie tych cech potrzebuje dobry polityk. - Gdy zostanę wybrany prezydentem Polski, to wówczas wszyscy będą dopasowywać się do nas - Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy - do naszych interesów, kultury i pamięci historycznej, języka.
I dalej mówił: - Prezydentem naszego kraju powinien być szef partii, a nie osoba wytypowana przez taką osobą, która później musi spełniać jego oczekiwania. Ja jestem prezesem swojej partii, w związku z czym będę całkowicie niezależnym prezydentem - zakończył poseł Sławomir Mentzen.
Komentarze obsługiwane przez CComment