Pijany nie udzielił pomocy
25-latek, który w ostatnią niedzielę (5 lutego) w Pniewo Czeruchach spowodował wypadek, w wyniku którego obrażenia odniósł jadący z nim kolega, został zatrzymany przez policję. Kierowca, mieszkaniec Ciechanowa, uciekł z miejsca zdarzenia, zostawiając pasażera w samochodzie. Mężczyzna, w momencie, gdy jego samochód wypadł z drogi i dachował, był pod wpływem alkoholu.
Całe zdarzenie rozegrało się 5 lutego br. około godz. 21 na drodze powiatowej nr 615 w miejscowości Pniewo Czeruchy. Fiat Panda, którym jechali młodzi mężczyźni, 25-i 24-latek, wjechało do rowu, dachowało. Kierowca o własnych siłach wysiadł z samochodu, ale nie pomógł rannemu koledze, w dodatku uciekł z miejsca zdarzenia. O zdarzeniu ciechanowską policję powiadomiono około godz. 21.20. W tym momencie na miejscu na byli już ochotnicy z OSP Lekowo. Na miejscu okazało się, że w samochodzie wciąż przebywa pasażer, lekko ranny 24-latek. Karetka zabrała go do szpitala w Ciechanowie.
- Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego już po kilkunastu minutach odnaleźli 25-latka. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że jest on pijany, miał prawie 1,5 promila w organizmie. Ponadto okazało się, że mężczyzna posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Policjanci przewieźli go do policyjnego aresztu - informuje mł.asp. Magdalena Zarembska.
25-latek odpowie teraz za spowodowanie wypadku drogowego po pijanemu, złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz oddalenie się z miejsca zdarzenia i nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Wobec sprawcy prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Komentarze obsługiwane przez CComment