Policja interweniowała w związku z 5 kolizjami na trenie pow. ciechanowskiego
Po wczorajszej burzy śnieżnej i spadku temperatury poniżej zera warunki na drogach m.in. powiatu ciechanowskiego były, delikatnie ujmując - fatalne. Policję wzywano właściwie do zdarzeń spornych (zderzeń pojazdów), natomiast z waszych relacji wiemy, że tego dnia wiele samochodów wylądowało na poboczach i w rowach.
Zaczęło się już w godzinach szczytu, kiedy mieszkańcy wracali do domów z pracy. Z powodu oblodzenia i zatorów na drogach krajowych powroty trwały znacznie dłużej niż zwykle. Korkowała się DK 60, DK 50 i S7. Nieco lepiej było na drogach gminnych, na których zalegał świeży śnieg, a nie lód. Raportowaliście nam m.in. o autobusie na DK50 wypychanym z rowu przez samych pasażerów, czy samochodzie w rowie w Glinojecku, przez co tam również powstał zator. Wiele osób zwraca uwagę, że zimą jest to normalne i "kiedyś to było", jednak należy wziąć pod uwagę, że kiedyś nie było tak dużego natężenia ruchu. Obecnie większość z nas dojeżdża do pracy samochodem, nie wspominając o transporcie ciężkim. To właśnie kierowcy tirów byli wczoraj w najtrudniejszym położeniu - mieli trudności jazdy po płaskiej nawierzchni, a mowa o podjechaniu pod wzniesienie. Wielu stawało w zatoczkach autobusowych w oczekiwaniu na przejazd piaskarek. Sytuację dodatkowo utrudniały silne podmuchy wiatru.
Wczoraj na drogach powiatu ciechanowskiego, doszło do 5 niegroźnych zdarzeń drogowych, pierwsza kolizja została odnotowana o godz. 7:20 w Gąsocinie na ul. Granicznej, 52-letni kierowca samochodu Land Rower wjechał do przydrożnego rowu, w tym przypadku nie tylko warunki atmosferyczne przyczyniły się do zdarzenia, kierujący samochodem miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
- relacjonuje Jolanta Bym, która zastępuje aktualnie oficer prasową KPP w Ciechanowie.
Wczoraj jednym z problemów była oblodzona nawierzchnia dróg, a kolejnym tworzące się korki. W takich warunkach nietrudno o stłuczkę.
Ciechanowska policja informuje, że interweniowała o godz. 13:20 na parkingu przy sklepie na ul. Sikorskiego doszło stłuczki, podobnie jak godzinę później w Kownatach Żędowych (kierujący busem, w trakcie wymijania, uderzył w lusterko autobusu). O godz. 18 kierowca skody wjechał do rowu przy ul. Przasnyskiej, a o godz. 20 w Gołotczyźnie, na ul. Ciechanowskiej doszło do zderzenia dwóch busów.
Policja przypomina o dostosowaniu prędkości do warunków panujących na drodze oraz o odśnieżaniu pojazdów.
Niemniej wczorajsze warunki były na tyle trudne, że nawet przy niewielkiej prędkości można było stracić panowanie nad autem, co rozumieją także funkcjonariusze, dlatego nie każda stłuczka czy kolizja kończy się na mandacie.
W takich sytuacjach, jak ta, która miała miejsce w miniony poniedziałek, powraca niczym bumerang kwestia zimowego utrzymania dróg, a właściwie braku odśnieżania i posypywania ich przez zarządców. Zatem przypominamy państwu, że na utrzymanie dróg przeznaczane są pieniądze podatników. Każda gmina sama ustala regulamin, po jakim czasie od ustania opadów jest zobowiązana do zabezpieczenia jezdni. Mieszkańcy mają prawo to wiedzieć i kontrolować fakt, czy zarządca drogi wywiązuje się ze swoich obowiązków.
Komentarze obsługiwane przez CComment