Rymy, wersy i zwrotki
Rozmowa z Aliną Klarman, autorką książki "Ciocia Ala dzieciom. Wiersze nie tylko o czasie pandemii".
Pisze pani wiersze dla dzieci, kiedy zaczęła się ta przygoda?
- Moje pisanie zaczęło się od narodzin mojego bratanka. Jako świeżo upieczona ciocia, byłam dosłownie w siódmym niebie. Nie chciałam przywitać maluszka zwykłym codziennym "dzień dobry". Wymyśliłam sobie, iż na tę okoliczność ułożę wierszyk. Było to niemalże bezpośrednio po moim dłuższym zawodowym pobycie za granicą i sprawa nie była ani łatwa, ani tak szybka, jak mi się to wydawało na początku. Brak codziennego obcowania z językiem ojczystym oraz złożoność tematu - rymy, wersy, zwrotki - nie ostudziły jednakże mojego entuzjazmu i zapału. Miałam to szczęście, że mama była nauczycielką, zaś w domu rodzinnym dużo się czytało. Poza tym w ogólniaku miałam jedną z najlepszych w Ciechanowie polonistek, panią Auerlię Smolińską. Fundamenty polszczyzny były więc solidne.
Pierwszy wierszyk był kilka razy poprawiany, zmieniany i dzielony na dwa. Potem powstawały kolejne i kolejne, od krótkich po coraz dłuższe i zgrabniejsze w miarę jak rósł mały Człowieczek, a ja doskonaliłam swoje umiejętności.
Dzisiaj stwierdzam z dumą, że mój pierwszy wierszyk, który zainicjował moją poetycką przygodę jest już "pełnoletni". Z upływem lat z roku na rok poszerzało się grono moich małych bohaterów, a wraz z nimi rosła ilość powstających wierszy.
Skąd biorą się pomysły na kolejne zabawne rymowanki?
- Moim mottem jest: "Nie ma rzeczy niemożliwych, ludzie chodzą przecież po Księżycu!". Genezę każdego wierszyka pamiętam doskonale do dziś. Początkowo wiersze powstawały okazjonalnie - na urodziny lub na gwiazdkę. Na początku były więc dziesiątki książeczek z wierszami, które wyszukiwałam w księgarniach. Zawsze szukałam tam książek z wierszami Tuwima lub Brzechwy. Te pamiętałam ze swojego dzieciństwa oraz z okresu, kiedy rósł mój młodszy braciszek, a ja za zaoszczędzone kieszonkowe kupowałam mu w księgarni przy ulicy Warszawskiej tomiki takich wierszy.
Cały wywiad z autorką wierszy w aktualnym numerze TC z 15 czerwca.
Komentarze obsługiwane przez CComment