ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Uratowaliśmy dwie duże inwestycje

Fot. Starostwo Powiatowe

Rozmowa z Janem Andrzejem Kaluszkiewiczem - starostą ciechanowskim

* Minęły dwa miesiące od wyboru pana na stanowisko starosty powiatu ciechanowskiego. Jaki to był czas?
- Te dwa miesiące to czas wytężonej pracy. Olbrzymia liczba wizyt, problemów, spraw ludzkich i powiatowych, a nawet miejskich.

* Jaki jest stan finansowy powiatu ciechanowskiego?
- Zadłużenie powiatu wynosi 41 mln zł i 9 mln zł w obligacjach, które będziemy chcieli zmniejszyć, ale nie wiem, czy się uda.

* Podczas konferencji prasowej mówił pan o roszczeniach kierowanych do powiatu ciechanowskiego. Ile one wynoszą i z czego wynikają? Co na to zarząd powiatu?
- Kwota roszczeń kierowanych do powiatu na chwilę obecną wynosi 15 mln zł. W jednej sprawie, z powództwa Przedsiębiorstwa Robót Drogowo-Mostowych "Ostrada" Sp. z o.o. z siedzibą w Ostrołęce został wydany nieprawomocny wyrok. Sąd w Łodzi uznał, że kary umowne zostały przez powiat nieprawidłowo naliczone i powiat musi oddać "Ostradzie" prawie 2 mln zł, od których są naliczane odsetki. Jako Zarząd Powiatu, po zasięgnięciu opinii prawnej, odwołaliśmy się od tego wyroku, bo sądzimy, że mamy szansę na wygraną. Sprawa jest skomplikowana. Pozew złożył również Budimex SA z Warszawy. Firma żąda około 11 mln zł zapłaty za prace wykonane podczas budowy Centrum Administracyjnego w Ciechanowie. Ta kwota jest dzielona na samorządy: województwa mazowieckiego (84,25 procent) i powiatu ciechanowskiego (15,75 procent). Zostały zabezpieczone środki w wysokości 6 mln zł na poczet procesu i będziemy czekać na rozprawę. Dla powiatu ciechanowskiego nawet 15,75 procent roszczenia to duża kwota. Jest jeszcze sprawa firmy Pawła Goca Brukarstwo, który żąda od nas rewaloryzacji zapłaty za prace związane z Parkiem Edukacji i Rozrywki w Gołotczyźnie. Podobno wystąpił z tymi żądaniami już we wrześniu ubiegłego roku.

* Czy budowa Centrum Administracyjnego, ww. inwestycji dwóch samorządów, jest zagrożona?
- Inwestycja jest poważnie zagrożona, ponieważ Budimex opuścił budowę w najmniej odpowiednim momencie, nie zadaszając konstrukcji. Nie wiemy dokładnie, dlaczego tak się stało. Oficjalne wyjaśnienie jest takie, że pani Joanna Potocka-Rak, ówczesny starosta, dla dobra społecznego zrezygnowała z Budimexu, ponieważ chciał za duże pieniądze. Budowa miała kosztować około 60 mln zł. Aktualnie koszty tak wzrosły, że trzeba będzie zapłacić około 80, a może nawet 90 mln zł za tę inwestycję. Gdzie tu więc dobro społeczne?

* Na jakim etapie są dwie kolejne, a potrzebne inwestycje: Powiatowy Dom Dzieci i Centrum Opieki Wytchnieniowej, o których budowie decyzja zapadła w 2020 r.?
- Powiatowy Dom Dzieci - to zadanie jest realizowane dosyć sprawnie. Wykonawca mówi o oddaniu go na Dzień Dziecka, czyli z miesięcznym wyprzedzeniem co do pierwotnego terminu. Inwestycja jest prosta i firma ją wykonująca nie ma pojęcia, dlaczego jej poprzednik zszedł z budowy. Natomiast na Powiatowe Centrum Opieki Wytchnieniowej otrzymaliśmy w grudniu ponad 3,2 mln zł dofinansowania z Rządowego Funduszu Solidarnościowego w ramach Programu "Centra Opiekuńczo-Mieszkalne". Całkowita wartość inwestycji wyniesie ponad 4,6 mln zł. Okazało się, że projekt na budowę Centrum został zmieniony, my musieliśmy go zmienić ponownie i dopasować do wymagań programu. W miejscu budowy nic się nie dzieje, jest wykop, za który wykonawca z Łomianek chce 100 tys. zł. Jeśli dobrze pójdzie, inwestycję skończymy w tym roku. Wykonamy ją po rozstrzygnięciu przetargu według starego projektu, na który dostaliśmy pieniądze.

* Jakie jeszcze inwestycje zrealizuje powiat w tym roku?
- Realizujemy inwestycje, na które mamy zagwarantowane pieniądze. Ogłosiliśmy przetarg na modernizację szkolnej infrastruktury sportowej. Inwestycja dotyczy modernizacji sal sportowych przy naszych szkołach i przebudowy boisk przy Zespole Szkół nr 3 i LO im. Z. Krasińskiego. Staramy się o pieniądze na różne zadania, np. z Polskiego Ładu, bo to jedno z najlepszych źródeł dofinansowania - samorządy muszą mieć wkład własny, ale w wysokości 20-30 procent, a nie więcej, a czasem nawet mniej.

* Powiat nie ma pod opieką szpitala, czyli jedno ważne zadanie mu ubyło.
- Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że ciechanowski szpital był szpitalem wojewódzkim i przeszedł pod samorząd Mazowsza. Ale pomagamy Specjalistycznemu Szpitalowi Wojewódzkiemu w Ciechanowie jak możemy. Ostatnio przekazaliśmy 50 tys. zł na Szkołę Rodzenia, zresztą jak co roku.

* W ostatnich latach powiat ciechanowski organizował lub współorganizował wydarzenia, adresowane i do wszystkich mieszkańców, i do różnych grup jak rolnicy czy przedsiębiorcy. Czy te wydarzenia, imprezy będą kontynuowane?
- To bardzo kosztowne imprezy. Nie powiem dokładnie, ale jeden wieczór "San Remo nad Łydynią" kosztował 134 tys. zł, a jeden dzień otwarcia Parku Edukacji i Rozrywki w Gołotczyźnie przekroczył 200 tys. zł. Nie wiem, czy takie imprezy warto kontynuować. Na pewno planujemy i będziemy planować wydarzenia kulturalne czy społeczno-kulturalne z większą starannością. Z okazji Dnia Kobiet planujemy cztery koncerty dla pań, które odbędą się 7 i 8 marca. Ich koszt wyniesie ponad 20 tys. zł.

* Nowy starosta, nowy zarząd i w starostwie nastąpiły zmiany organizacyjne. Czy były potrzebne?
- Mieliśmy za dużo kierowników i ich zastępców. Połączyliśmy wydziały, dzięki czemu struktura organizacyjna jest prostsza. Mając wydział, w którym był kierownik, zastępca i jeden pracownik, musieliśmy coś zrobić, by na dwóch oficerów przypadało przynajmniej dwóch szeregowych. Nikogo nie zwolniliśmy, proponowaliśmy zmianę stanowiska. Dwie osoby nie przyjęły tych zmian dobrze, przebywają na zwolnieniach lekarskich. Wydaje mi się, że moja działalność i nowego Zarządu Powiatu nie wygląda na zasadzie: "Nie podoba ci się, to do widzenia". Każdemu chcemy dać pracę, którą wykonuje najlepiej.

* Zatrudnione zostały osoby, które już wcześniej współpracowały z samorządem powiatu: pani Joanna Pszczółkowska i pan Józef Borkowski.
- Potrzebuję fachowców. Pan Józef Borkowski znany jest z solidności, pracowitości, wiele rzeczy robił, wiele dróg wybudował. Mam do niego pełne zaufanie. A pani Joanna Pszczółkowska to prawnik, który nie przegrał żadnej sprawy za kadencji pana Sławomira Morawskiego jako starosty.
Rozmawiała IZABELA KOBA

Cały wywiad w 10 numerze TC z 7 marca 2023 r.

Komentarze obsługiwane przez CComment