ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

W Galerii im. Bolesława Biegasa: SURrelacje Urszuli Michalskiej

Fot. Kazimierz Kosmala

Bardzo kolorowe, bajkowe pejzaże, oniryczne wróżki, oryginalne, delikatne rzeźby z papieru… to "SURrelacje", wystawa w ciechanowskiej Galerii im. Bolesława Biegasa w Powiatowym Centrum Kultury i Sztuki, którą możemy oglądać od minionego piątku.

Pomysł na wystawę powstawał powoli w miarę tworzenia kolekcji związanej z emocjami, relacjami międzyludzkimi, ale nie tylko. Temat relacji w twórczości Urszuli Michalskiej poszerzał się w miarę powoływania do życia coraz to nowszych prac związanych z kosmosem oraz przyrodą. SURrelacje są próbą malarsko-filozoficznej rozprawy na temat wzajemnego wpływu człowieka i przyrody, człowieka i kosmosu, cykliczności w przyrodzie, współczesnego życia duchowego niekoniecznie związanego z kultem religijnym. Autorka śmiało łączy materiały codziennego użytku z cennymi. Tworzy płaskorzeźby z papieru i pokrywa je złotem. Złoto jest wyborem świadomym, ponieważ jest to symbol splendoru, doświadczeniem duchowego oczyszczenia, a w komunikacji religijnej rajską światłością.

- Malowanie to dla mnie wielka frajda - mówi autorka prac, ciechanowianka, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, dziennikarka, rzeźbiarka, projektantka wnętrz, ilustratorka. - Pierwszym moim zawodem było dziennikarstwo, ale drzemiące pragnienie tworzenia zostało wyzwolone codziennym widokiem młodej matki: rozrzuconych po podłodze klocków. To one zainspirowały mnie do powrotu w świat sztuki. Najpierw zaczęły powstawać kolorowe, bajkowe pejzaże, gdzie układ domków przypominał porozrzucane klocki. Zmiany w życiu, wpływały na moje malarstwo. Pojawiały się nowe tematy prac. Powoli następowały zmiany, transformacje stylistyczne oraz sięganie do poważnej społecznej tematyki. W swoich pracach opowiadam o dojrzałości kobiet, maluję "wróżki" czyli kobiety z mojego otoczenia, ich marzenia, dążenia, ambicje. Poruszam problemy społeczne. Maluję z potrzeby serca, zachwytu nad przyrodą, otoczeniem i światłem. I ten ogromny zachwyt przyrodą, światłem, cieniem sprawił, że swoje wrażenia zaczęłam przenosić na płótno. Pragnę by moje pejzaże wyrażały uczucia i głębokie przeżycia.

Więcej w numerze 51/52 Tygodnika z 20 grudnia 2022 r.

 

Fot. Kazimierz Kosmala

Komentarze obsługiwane przez CComment