Wyjaśnienia dyrekcji szpitala po kolejnym samobójstwie w tej placówce
Po trzecim w ciągu zaledwie kilku miesięcy samobójstwie pacjenta, dyrekcja ciechanowskiego szpitala w czwartek, 30 czerwca, zwołała specjalną konferencję prasową. Dzień wcześniej z okna na piątym piętrze wyskoczył 28-letni mężczyzna. Chwilę przed wypadkiem miał być agresywny, napadł na sanitariuszy, uderzył lekarza. - W oknach sal dla pacjentów na pewno nie będziemy zakładać krat. Szpital to nie więzienie - powiedział w trakcie spotkania Andrzej Kamasa, dyrektor Specjalistycznego Wojewódzkiego Szpitala w Ciechanowie.
Przypomnijmy, że pacjent wyskoczył z okna oddziału chirurgii ogólnej na piątym piętrze w nocy z wtorku na środę (29 czerwca). Na SOR trafił dzień wcześniej, gdzie po szczegółowej diagnostyce został skierowany na obserwację na chirurgię. - W ciągu dnia był świadomy gdzie jest, zachowywał się normalnie. O 1 w nocy opuścił salę, nie reagował na prośby i sygnały personelu medycznego. Wybiegł na korytarz, dostał się do sali monitorowanej, gdzie wyrwał specjalnie zaryglowane okno i wyskoczył z piątego piętra. Mimo prób resustytacyjnych zmarł na oddziale SOR - dodał dyrektor Kamasa.
Więcej w najbliższym wydaniu Tygodnika Ciechanowskiego
Komentarze obsługiwane przez CComment