Po wczorajszym zatrzymaniu przez policję Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego w Pałacu Prezydenckim zapytaliśmy na Facebooku o to, czy byli szefowie MSWiA słusznie zostali zatrzymani. Ponad 73 procent z was uważa, że tak. 

Wtorek, 9 stycznia br., jak na razie był zdecydowaniem najgorętszym dniem tego roku, chociaż temperatura w stolicy spadła do 8 stopni Celsjusza poniżej zera. Uwagę krajowych i zagranicznych mediów przykuło dwóch panów - Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. Krótko wspomnimy, że byli szefowie CBA, a potem ministrowie MSWiA w rządzie Mateusza Morawieckiego, do niedawna posłowie z ramienia PiS, zostali w grudniu prawomocnie skazani na m.in. dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności przez Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie afery gruntowej. Po nieprawomocnym wyroku w pierwszej instancji panowie Wąsik i Kamiński zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę (2015 rok). 

No i właśnie na tym aspekcie skupia się w głównej mierze afera - na prawie łaski, o czym już pisaliśmy.

Co sądzą o całej sytuacji nasi czytelnicy, którzy wczoraj, tak jak większość ich rodaków, śledzili wydarzenia w kraju nad Wisłą? Zapytaliśmy ich, czy uważają za słuszne zatrzymanie byłych ministrów MSWiA (słusznym w kontekście sporu dotyczącego obowiązywania prawa łaski). W ankiecie, w której były do wyboru dwie odpowiedzi - TAK oraz NIE, wzięło udział ponad 1,1 tys. osób. Zdecydowana większość z nich (73 procent) uznała, że zatrzymanie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego było słuszne, zaś 27 procent uważa, że polecenie zatrzymania byłych posłów nie było słusznym działaniem.

Oprócz ankiety czytelnicy żywo komentowali temat, wrzucając memy nawiązujące m.in. do "ukrywania" posłów przez prezydenta w pałacu, ale także skrajnie odmienne wypowiedzi. Niektórzy komentują, że "nie ma równych i równiejszych" a "miejsce kryminalistów jest w więzieniu", natomiast inni wskazują na obowiązywanie prezydenckiego prawa łaski i wskazują na bezprawne działanie marszałka Szymona Hołowni w sprawie mandatów zatrzymanych działaczy PiS oraz nazywają działanie rządu "aktem zemsty".