Ze względu na upały lekcje w szkołach średnich są skracane. Ale nie w podstawówkach
Wrześniowe upały dają się we znaki. Uczniowie i nauczyciele, którzy kilka dni temu wrócili do szkół narzekają, że w klasach ciężko jest wytrzymać. Szczególnie uciążliwy był wczorajszy dzień - w środę temperatura na zewnątrz przekraczała 30 stopni. Można się tylko domyślać, co działo się w klasach. W części ciechanowskich szkół średnich lekcje skrócono. Od nauczycieli wiemy, że w niektórych szkołach dochodziło do omdleń. Ciechanowskie szkoły podstawowe, gdzie uczą się dużo młodsze dzieci pracują jednak normalnie.
Władze kolejnych szkół skracają czas trwania lekcji, ponieważ w budynkach panuje zbyt wysoka temperatura. Nic nie dają otwarte okna i wietrzenie klas. Do naszej redakcji odezwali się wczoraj rodzice dzieci uczęszczających do szkół podstawowych, które po powrocie do domu źle się czuły. Niektóre były wyraźnie przemęczone. Opiekunowie mówią, że to przez upał, który w szkołach był dodatkowo spotęgowany. Dyrektorzy szkół podstawowych w Ciechanowie nie zdecydowali się jednak zwrócić do organu prowadzącego z zapytaniem, jak można pomóc placówkom oświatowym. Czyżby zabrakło odwagi?
Już wczoraj skrócono lekcje w niektórych szkołach średnich w Ciechanowie. W największej z nich - Zespole Szkół nr 2 przy Orylskiej - lekcje skrócone są również i dzisiaj. Podobnie w I LO im. Zygmunta Krasińskiego, gdzie dyrektor Marzena Zmysłowska zwróciła się z oficjalnym pismem do Powiatowego Centrum Usług Wspólnych (organ zarządzający szkołami średnimi w Ciechanowie). Dyrektor Aneta Głuszniewska przychyliła się do próśb dyrekcji.
Komentarze obsługiwane przez CComment