Gdański IPN i działająca przy nim Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku prowadzili badania w dwóch lokalizacjach na terenie powiatu działdowskiego. Poszukiwano szczątków żołnierzy oraz dzieci z oddziału obozu Soldau w Iłowie. 

Ziemia działdowska wciąż kryje wiele mrocznych tajemnic. Jedną z nich jest lokalizacja masowego grobu dzieci z niemieckiego obozu koncentracyjnego Soldau odebranych matkom w oddziale obozu w Iłowie. Przypomnijmy, że dwa lata temu Pion Śledczy IPN w Gdańsku odnalazł w Lesie Białuckim 17 ton ludzkich prochów. To ok. 8 tys. więźniów obozu zagłady Soldau. Szacuje się, że śmierć poniosło  łącznie około 12-15 tys. więźniów. Trwają poszukiwania kolejnych, masowych grobów. 

Od wtorku (1 października) do piątku (4 października) trwały prace archeologiczne mające na celu odnalezienie szczątków polskich żołnierzy września 1939 roku oraz dzieci z obozu pochowanych w nieznanym jeszcze miejscu.

- Dzieci nie udało się jeszcze znaleźć. Oprócz sprawdzanego w ubiegłym tygodniu miejsca mamy jeszcze dwie dwie lokalizacje do sprawdzenia. Obecne było tym najmniej prawdopodobnym. Natomiast w innym miejscu udało się ekshumować szczątki czterech żołnierzy, na których trop naprowadzili nas na początku sierpnia członkowie Grupy Historyczno-Eksploracyjnej  "Zawkrze", za co im serdecznie dziękuję - mówi prokurator Tomasz Jankowski, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku 

Prokurator poinformował nas, że śledczy wrócą do pow. działdowskiego najprawdopodobniej wiosną przyszłego roku, aby kontynuować poszukiwania dzieci z obozu Soldau. 

Grupa Historyczno-Eksploracyjna "Zawkrze" zapowiada, że po śledztwie odbędzie się pochówek żołnierzy znalezionych w lesie między Działdowem a Mławą.

Takich miejsc kaźni jak Las Białucki w powiecie działdowskim było kilka (lasy koło wsi Komorniki i pod Burszem, lasek Zwierskiego, cmentarz żydowski w Działdowie, obóz Soldau i jego oddziały), ale być może jeszcze nie wszystkie jeszcze poznaliśmy.