Po dobrym meczu i zdobyciu punktu w Lidzbarku Warmińskim, kibice Polonii mieli sporo nadziei na niezły mecz z Mazurem Ełk w Mławie. Rozpoczęło się wręcz znakomicie.

Już w 6. minucie Marcin Kwaśniewski zdobył prowadzenie dla Polonii, a minutę później podwyższył je, zdobywając drugą bramkę. To był wymarzony początek meczu dla iłowian. Tak pozostało do przerwy. W drugiej połowie Mazur w odstępie pięciu minut (58. i 63.) doprowadził do wyrównania. To jednak w żaden sposób nie załamało zespołu z Iłowa i piłkarze dążyli za wszelką cenę do zmiany wyniku na swoją korzyść. To dało efekty w 71. i 75. minucie meczu po celnych uderzeniach Michała Rynkowskiego. Można śmiało powiedzieć, że poloniści z Iłowa odtańczyli z przytupem Mazura. Oby tak dalej. W najbliższej kolejce Polonia zagra w sobotę o godzinie 17. z Huraganem w Morągu. Kibice będą czekać na dobre wieści.