Wyszedł do lasu bez butów, ślad po nim zaginął
Działdowska policja prowadzi poszukiwania mieszkańca powiatu żuromińskiego, Cezarego Siemianowskiego, który w dniu swojego zaginięcia przebywał na swojej działce w Hartowcu. W sobotę (14 sierpnia br.) ok. godz. 20 wyszedł do lasu i już nie wrócił.
[AKTUALIZACJA] Działdowska policja poinformowała, że Cezary Siemianowski został odnaleziony cały i zdrowy w okolicach Grunwaldu (pow. ostródzki).
37-latek wyszedł do lasu w różowych spodenkach kąpielowych i koszulce polo w niebiesko-biało-czerwone paski. Ma 188 cm wzrostu, waży około 90 kg (jest szczupłej budowy), jego oczy są koloru zielonego, a włosy ma ciemne, krótkie.
Cezary Siemianowski pochodzi z miejscowości Będzymin w powiecie żuromińskim. W momencie wyjścia do lasu z działki położonej w Hartowcu (gm. Rybno, pow. działdowski) nie miał przy sobie dokumentów, portfela, ale także butów.
Rodzina zgłosiła zaginięcie 15 sierpnia br. Od tej pory prowadzone są policyjne poszukiwania w terenie.
Komentarze obsługiwane przez CComment