ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Kupił sobie działkę nad morzem, ale czegoś na niej brakowało. A gdyby tak to ukraść?

fot. KWP Radom

Wydawałoby się, że skoro kogoś stać na zakup działki nad morzem, to kupno przyczepy kempingowej nie powinno stanowić problemu. Mieszkańcy powiatu makowskiego udowodnili, że niekoniecznie...

W nocy z 25 na 26 listopada z turystycznej, nadnarwiańskiej miejscowości Dzbądz (gm. Różan) skradziona została przyczepa kempingowa. 

- Funkcjonariusze wykonali szereg czynności zaczynając od zabezpieczenia śladów na miejscu zdarzenia, przesłuchując świadków, czy sprawdzając zapisy monitoringów - relacjonuje Monika Winnik, oficer prasowa KPP w Makowie Mazowieckim. 

Otóż kradzież takiej przyczepy wcale nie jest łatwa. Trzeba załatwić odpowiedni samochód z hakiem, a następnie ją przymocować. Robota dla kilku osób. 

Policjanci, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego doszli "po nitce do kłębka", ustalając gdzie przyczepa mogła zostać przetransportowana. Dzięki współpracy z KPP Puck udało się odnaleźć zaginiony pojazd na prywatnej działce nad morzem. Idąc dalej tym tropem makowscy funkcjonariusze zatrzymali 5 osób w wieku od 20 do 60 lat, w tym właściciela rzeczonej działki. 

- Jeden z mężczyzn po wykonanych czynnościach został zwolniony. Natomiast pozostałe 4 osoby w piątek (28 listopada - przyp. red.) usłyszały zarzut kradzieży w włamaniem, a prokurator zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Za popełnione przestępstwo grozi im do 10 lat pozbawienia wolności - wskazuje rzeczniczka makowskiej policji. 

Wygląda na to, że kupno własnej przyczepy byłoby bardziej opłacalne.

Komentarze obsługiwane przez CComment