Od jutra w Makowie rusza punkt noclegowy. Są też wytyczne w sprawie przekazywania darów
Władze samorządów z powiatu makowskiego spotkały się w ramach Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Omawiano aktualną sytuację dotyczącą zakwaterowania uchodźców, ale także kwestię wysyłania darów na granicę.
Okazuje się, że przy granicy polsko-ukraińskiej piętrzą się nagromadzone dary. Utrudnia to działania logistyczne. W niedzielę wojewoda zwrócił się do samorządów o uporządkowanie kwestii zbiórek, a w szczególności o uczulanie mieszkańców, aby nie wozili samodzielnie zebranych przedmiotów do przejść granicznych, bo prowadzi to do chaosu.
- Jest taka prośba od wojewody, aby nie wozić samodzielnie darów na granicę. Zbiórki muszą być skoordynowane, aby móc precyzyjnie nieść pomoc - wyjaśnia Halina Ryczkowska, kierownik referatu Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Makowie Mazowieckim.
Zbiórki darów powinny być rozgraniczone do dwóch grup: uchodźców przybywających do Polski oraz do osób, które pozostały w kraju ogarniętym wojną. W każdym przypadku ta pomoc będzie inna. Wojewoda zarekomendował, aby rzeczy zbierane dla uchodźców rozdysponowywać na miejscu, gdyż samorządy już szykują się na przyjęcie pierwszych osób do bazy noclegowej, zaś przedmioty zbierane dla walczących Ukraińców powinny trafić do odpowiednich instytucji niosących pomoc humanitarną i mających możliwość przerzutu tych darów przez granice (np. Polski Czerwony Krzyż, Caritas itd.) Dystrybucją darów do Ukrainy zajmie się także Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych.
"Rząd uruchamia mechanizm koordynacji pomocy humanitarnej w związku z atakiem Rosji na Ukrainę. Wsparcie przekazywane będzie z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Zachęcamy do współpracy również jednostki samorządu terytorialnego, fundacje, stowarzyszenia i inne organizacje społeczne, przedsiębiorstwa, a także osoby prywatne" - czytamy w komunikacie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
- Wojewoda poinformował również, że uchodźcą jest już każdy, kto po północy 24 lutego br. przekroczył polsko-ukraińską granicę, dlatego nie ma konieczności wizyty w punkcie recepcyjnym. Bywało tak, że Polacy zabierali uchodźców spod granicy bez wizyty w tymże punkcie. Zostało to uregulowane. Wiem również, że są osoby prywatne w powiecie makowskim, które już przyjęły pod swój dach uchodźców, a do urzędów gmin zgłaszają się kolejni chętni, którzy mogą zagwarantować uchodźcom schronienie - informuje Halina Ryczkowska. Dodaje również, że postawa mieszkańców powiatu makowskiego jest bardzo budująca.
Od jutra (wtorek, 29 lutego br.) Starostwo Powiatowe w Makowie Mazowieckim ma otworzyć punkt noclegowy dla uchodźców w internacie przy ZS im. Żołnierzy Armii Krajowej. Punkt pomieści 40 osób. Starostwo planuje również uruchomienie lokalnej zbiórki pieniędzy na rzecz osób uciekających przed wojną w Ukrainie.
Samorządy tworzą bazę z propozycjami ludzi dobrej woli. Każdy, kto zechce pomóc i przyjąć uchodźców pod swój dach proszony jest o kontakt ze swoją gminą, podanie imienia, nazwiska i telefonu kontaktowego. Szczegóły TUTAJ
Komentarze obsługiwane przez CComment