Planowanie inwestycji, które wymaga przecież czasu, staje się dla samorządów coraz częściej swoistą analizą ryzyka, którego skutki trudno przewidzieć, zwłaszcza pod względem finansowym. Przekonały się o tym władze Mławy, przy okazji przygotowywania kosztorysów dla przebudowy ulicy Studzieniec i remontów budynków domu kultury, muzeum i biblioteki.

Kilka miesięcy temu samorządowcy  miasta cieszyli się z otrzymania dofinansowania na dwie inwestycje. Pierwsza  z nich - remont kina w domu kultury, modernizacja budynków muzeum i miejskiej biblioteki została oszacowana na ponad 21 mln zł. W ramach "Polskiego Ładu" Mława otrzymała pomoc w wysokości 20 mln zł. Gruntowna przebudowa ulicy Studzieniec została wyceniona na prawie 5 mln zł, a z programu zrównoważonego rozwoju województwa mazowieckiego, miasto dostało prawie 3 mln dofinansowania. Kosztorysy tych inwestycji były kalkulowane w cenach z I połowy ubiegłego roku , więc wydawałoby się, że są w miarę aktualne. Jak się okazało przez parę miesięcy stały się mocno niedoszacowane.

Remont jednostek kultury wymagał wyłożenia z budżetu miasta dodatkowych 7 mln zł, a przebudowa ulicy Studzieniec prawie 5 mln. Na szczęście, Mława w bieżącym roku budżetowym ma największą, od bardzo wielu lat,  nadwyżkę budżetową na poziomie prawie 27 mln zł, dlatego samorząd mógł na to sobie pozwolić. W ten sposób od czerwca rozpoczynają się prace przy tych dwóch zadaniach. Rada Miasta uwzględniła jednogłośnie wniosek burmistrza o korektę tegorocznego budżetu i zarezerwowanie dodatkowych środków finansowych na te cele.