ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Katastrofa w Mławie. Najnowsze ustalenia w sprawie tragedii

Specjalna Grupa Poszukiwawczo-Ratunkowa z Warszawy (fot. KM PSP Warszawa)

Dwie ofiary śmiertelne, jedna osoba w stanie ciężkim oraz jedna wciąż nie wydobyta spod gruzów - oto dotychczasowy bilans katastrofy budowlanej, do której doszło przed południem w Mławie. Przekazujemy najnowsze ustalenia w tej sprawie.

Do tragicznej w skutkach katastrofy doszło na terenie dawnej zajezdni PKS, przy ulicy Grota Roweckiego, gdzie zawalił się strop budynku. Pod gruzami znalazło się kilka osób.

Jak informuje Anna Pawłowska, oficer prasowy KPP w Mławie, w budynku przebywała ekipa montująca monitoring. Były to 3 lub 4 osoby. Do tej pory z gruzowiska wydobyto dwie osoby - pierwsza z nich już nie żyła, druga jest w stanie ciężkim. Wciąż pozostaje tam jedna osoba, niestety również jest to ofiara śmiertelna. Ponieważ może się tam znajdować jeszcze jedna osoba, poszukiwania w rzeczywistości nie zostały zawieszone. Straż zabezpiecza budynek, a specjaliści z psami wciąż przeszukują teren.

Rzecznik prasowa podkreśla, że na miejscu wciąż pracują służby i nie spoczną, dopóki nie będą mieli pewności, że pod gruzami nikogo już nie ma. Policja, pod nadzorem prokuratora, prowadzi czynności mające na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy. 

Warto dodać, że w budynku zawaliła się większa część hali, natomiast jej mniejszy fragment, gdzie funkcjonuje stacja diagnostyczna, nie uległ uszkodzeniu.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, iż ofiary śmiertelne to mieszkańcy gminy Żuromin. Natomiast firma montująca monitoring pochodzi z Kuczborka.

O sprawie pisaliśmy tutaj

Komentarze obsługiwane przez CComment