Na obsługę odbioru odpadów od mieszkańców Mławy, w latach 2023/2024, władze miasta zarezerwowały w budżecie 23 mln zł. A w przetargu, który został rozstrzygnięty 31 października pojawiła się tylko jedna oferta firmy Novago, z propozycją nieco ponad 19, 18 mln zł. Czy to oznacza, że stawki za odbiór odpadów mogą być w przyszłości niższe od dotychczasowych?

Przypomnijmy, że od 1 lipca 2020 roku, w Mławie zmieniono metodę naliczania opłat za śmieci z kryterium od osoby na stawkę za faktyczne zużycie wody w gospodarstwie domowym. W efekcie tej zmiany stawki znacznie wzrosły po przyjęciu ceny 1 metra sześciennego wody w wysokości 10 zł, która od początku br. podniesiona została do 12,5 zł. Główną przyczyną, zwiększenia opłaty o 25 proc. był przepis, który wszedł  w życie od 1 stycznia 2022 roku, a dotyczył ograniczenia wysokości maksymalnej opłaty ustalanej na podstawie metody "od wody" , do… 150 złotych miesięcznie, co powodowało, że do zbilansowania się kosztów gospodarki odpadami brakowało ponad 3 mln zł.

Nowa umowa ma być podpisana do 12 grudnia. Szacunki wielkości odpadów na przyszły rok oscylują w granicach 11 tys. ton i 500 ton do przyjęcia w PSZOK-u, czyli Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Jak się okazuje, ilość śmieci powinna być trochę mniejsza w 2023 r., ponieważ w br. zostanie odebranych ponad 12 tys. ton.