Nożyczki i grzebień nadal niezbędne
Rozmowa z Katarzyną Jarzębską, fryzjerką z Mławy, mistrzynią Europy i dwukrotną wicemistrzynią świata we fryzjerstwie
*Do fryzjerstwa trzeba mieć talent, czy jest to raczej kwestia wiedzy, praktycznego zdobywania doświadczenia przez lata pracy w zawodzie?
- Uważam, że tak jak do wszystkiego, tak i do fryzjerstwa trzeba mieć predyspozycje, ale i odpowiednie cechy charakteru. Na pewno talent jest ważny i przydaje się w tej pracy. Jak w każdym rzemiośle, nie bez znaczenia jest również doświadczenie zdobywane w trakcie wykonywania tego zawodu. Bardzo ważną rzeczą jest na pewno kreatywność i chęć podnoszenia swoich umiejętności. Dziś w środowisku fryzjerskim możemy wyróżnić fryzjerów, którzy wyuczyli się kiedyś tego zawodu i nie czują potrzeby doszkalania się, ponieważ mają swoje stałe grono klientów i w zupełności im to wystarcza. Drugą grupą są osoby, które wciąż poszukują czegoś nowego i ciągle są "głodni" wiedzy fryzjerskiej i wciąż stara się podążać za modą i trendami, które zmieniają się nieustannie. Trzecią grupą są w moim przekonaniu pasjonaci fryzjerstwa, do której chyba się zaliczam, dla których szkolenia i codzienna praca z klientem tylko w części satysfakcjonuje i chcą sprawdzać się chociażby poprzez udział w różnego rodzaju pokazach, konkursach i mistrzostwach fryzjerskich.(âŚ)
*Jaką rolę odgrywają tutaj ręce? Muszą być sprawne i precyzyjne, bo np. każde złe przycięcie burzy cały pomysł na fryzurę?
- Nie da się ukryć, że sprawne ręce w naszym zawodzie to podstawa, dlatego dobrze aby osoby chcące kształcić się w tym kierunku posiadały zdolności manualne, wówczas jest im dużo prościej i dużo szybciej można stać się solidnym rzemieślnikiem. Jeżeli chodzi o precyzję, to przychodzi z czasem, im bardziej poznaje się tajniki fryzjerstwa i przy niektórych fryzurach na pewno jest niezbędna. Ja najlepiej mogę coś powiedzieć na ten temat, ponieważ konkurencje w których osiągnęłam największe sukcesy zawodowe w dotychczasowej karierze tj. Mistrzostwo Europy i podwójne Wicemistrzostwo Świata wymagają bardzo dużej precyzji i każdy nieprawidłowy ruch czy nieprecyzyjne cięcie może "położyć" całą fryzurę.
*W zakładach fryzjerskich pojawia się coraz więcej różnego rodzaju sprzętu "do obsługi włosów" - maszynki z wszelakimi nakładkami, lokówki, prostownice itp. Czy pospolite nożyczki i grzebień nadal są ważne, wręcz niezbędne w tym fachu?
- Na pewno urządzenia techniczne wyżej wymienione, obecnie w znacznym stopniu ułatwiają pracę, a cześć fryzjerów zwłaszcza młodego pokolenia nie wyobraża sobie bez nich pracy, jednak nie są w stanie zastąpić nożyczek i grzebienia, które są podstawą w tym fachu.
*Jacy są obecnie klienci? Przychodzą ze swoimi pomysłami na fryzury czy bardziej zdają się na propozycje fachowca?
- Za sprawą łatwego dostępu do mediów, obecnie klienci są zdecydowanie bardziej doinformowani na temat aktualnych trendów w modzie, a co za tym idzie i bardziej wymagający. Często przychodząc do salonu mają już zdjęcia fryzur, które chcieliby na swojej głowie. Są też osoby, które korzystając w usługi w salonie liczą właśnie na propozycje ze strony stylisty i zdają się na jego pomysły. Nie wiem jak u innych, ale w moim salonie klienci liczą się z moim zdaniem i często przystają na zaproponowane stylizacje, co chyba świadczy o dużym zaufaniu.
*Bardziej kłopotliwi (czy wybredni) przed lustrem są kobiety czy mężczyźni?
- Jest to raczej trudne pytanie. Uważam, że to bardziej zależy od cech charakteru. Na pewno kobiety mają większe możliwości, aby być bardziej kłopotliwymi klientkami, ale to nie za sprawą płci, ale szerokiego wachlarza usług, z jakich mogą korzystać w salonie. W ostatnich latach daje się jednak zaobserwować, że mężczyźni także bardziej dbają o swój wizerunek i może to być niejednokrotnie odbierane jako wybredność, chociaż osobiście nie podzielam tej opinii.
Cały wywiad w papierowym wydaniu TGM z 5 lipca.
Komentarze obsługiwane przez CComment