"Za śmieci, jak za wodę" - rok później
Rozmowa z Szymonem Zejerem, zastępcą burmistrza Mławy
*Mija rok od wprowadzenia nowej metody obliczania opłat za śmieci, od zużytej wody w gospodarstwie domowym. Sprawdziła się z punktu widzenia władz miasta?
- Żadna z metod wymienionych w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nie jest idealnym narzędziem w praktyce dla samorządu. Jednak wprowadzenie zasady obliczania opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi od zużycia wody pozwoliło na uszczelnienie systemu w większym stopniu, niż to było możliwe w okresie stosowania naliczania opłaty od mieszkańca oraz na zapewnienie większej stabilności systemu. Wzrosły dochody z tytułu opłaty za gospodarowanie, a pracownicy urzędu otrzymali skuteczniejsze narzędzia weryfikacji danych zadeklarowanych do obliczenia opłaty.
*Mławianie zaczęli oszczędzać wodę?
Wkrótce po wprowadzeniu nowej metody obserwowaliśmy tendencję spadkową, jeśli chodzi o zużycie wody w budynkach mieszkalnych. Jednak analizy za dłuższy okres nie pokazują takiego trendu. Dla przykładu w pierwszych 4 miesiącach 2020 roku (przed wprowadzeniem nowej metody) zużycie wody wyniosło ok. 85,5 tys. m3 średnio miesięcznie, a w analogicznym okresie roku 2021 - 87,5 tys. m3 średnio miesięcznie. Więc opinie, że przestaniemy się myć w dobie pandemii raczej się nie potwierdzają. Niezadowolenie było związane z koniecznością wypełniania deklaracji wg nowego wzoru, która nie dość, że nowa to i odrobinę bardziej skomplikowana niż poprzednia. Cały wywiad w TGM z 22 czerwca.
Komentarze obsługiwane przez CComment