ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

James Brierley: Nigdy nie myśl, że jesteś za stary

fot. autor

Rozmowa z Jamesem Brierley, nauczycielem, muzykiem i finalistą "The Voice Senior", z miejscowości Kondrajec k. Sochocina. O muzyce i roli Polski w jego życiu.

Dlaczego zdecydował się pan wystąpić w "The Voice Senior"?
Oni do mnie zadzwonili z pytaniem, czy chcę wziąć udział. Pamiętali mnie z udziału w jednej z poprzednich edycji. Powiedziałem: "czemu nie?". Mili ludzie, super muzyka, orkiestra, nagłośnienie. To po prostu frajda.

Jakie są pana pierwsze przemyślenia po zakończeniu programu? Czy było warto?
Tak. Zawsze warto jest wziąć udział w takim programie. Gram oczywiście tu i tam, ale to jest szczególne przeżycie. Wziąłbym udział jeszcze raz, gdyby była taka możliwość. Chciałbym śpiewać z tą orkiestrą cały czas.

(...)

Co pana zaprowadziło do Polski? I dlaczego akurat Kondrajec?
[śmiech - przyp. red.] Zacznijmy od tego, że kiedyś śpiewałem w duecie z moim przyjacielem. Graliśmy muzykę pop i jazz, jeździliśmy po Wielkiej Brytanii i Europie. Ale showbiznes ma to do siebie, że czasem praca jest, a czasem jej nie ma, więc znalazłem inną - 24 lata pracowałem w firmie. Potem zdecydowałem się zmienić coś w moim życiu - poszedłem na studia, by móc uczyć języka angielskiego. Pierwsza propozycja pracy pojawiła się z Polski. Miałem tu zostać przez rok. No i chyba już po kilku dniach poczułem, że to jest moje miejsce. Nie wiem dlaczego, mam różne teorie. Przez rok pracowałem w miejscowości Chorzele (fantastyczny czas), potem przeniosłem się do Płońska. Poznałem tu fajnych ludzi i zdecydowałem, że zostanę. Zaoferowano mi pracę w liceum, gdzie pracowałem 4-5 lat. W Płońsku miałem sąsiadkę - Jagodę. Zakochaliśmy się w sobie i tak już zostało. Za pieniądze ze sprzedaży domu w Anglii zdecydowaliśmy się kupić dom tutaj, na wsi. Zawsze chciałem mieszkać na wsi. Manchester, z którego pochodzę, to przemysłowe miasto.

Co pan sądzi o Polsce i Polakach?

(...)

 

Cała rozmowa w TC nr 9/2023

e-wydanie

 

 

 

Komentarze obsługiwane przez CComment