Oszukana przez fałszywego wnuczka
Starsze osoby wciąż padają ofiarą oszustów działający metodami "na wnuczka" i "na policjanta". Przestępcy wyłudzają pieniądze od naszych babć, mam, cioć, dziadków, ojców i wujków.
- Ostrzegajmy naszych krewnych przed czyhającymi na nich zagrożeniami . Niestety kolejna płońszczanka straciła pieniądze myśląc, że rozmawia ze swoim wnukiem - apeluje policja.
Kilka dni temu na numer telefonu stacjonarnego 88-letniej płońszczanki zadzwonił mężczyzna podający się za jej wnuka. Twierdził, że spowodował wypadek, w którym ciężko ranna została ciężarna kobieta. Pytał też o pieniądze jakimi dysponuje seniorka. Następnie ze starszą panią rozmawiała inna osoba, podająca się za policjanta. Fałszywy funkcjonariusz poinformował 88-latkę, że chce pomóc jej wnukowi, ale do tego potrzebne są pieniądze. Stosując socjotechnikę namówił kobietę do zapakowania w reklamówkę posiadanych w domu oszczędności i przekazania ich "adwokatowi" wnuka, który przyszedł do jej mieszkania.
Oszuści strasząc seniorkę konsekwencjami związanymi ze spowodowaniem wypadku przez bliską jej osobę, nakłonili ją również do oddania złotej biżuterii. Zabronili do kogokolwiek dzwonić i odbierać telefon. Następnego dnia starsza pani po skontaktowaniu się z członkami rodziny, dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów.
Pamiętajmy, że zasada "ograniczonego zaufania" do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Oszuści wykorzystują ufność oraz dobre serce osób, które nie potrafią odmówić pomocy w trudnej sytuacji.
Komentarze obsługiwane przez CComment