Podali kody do płatności i stracili pieniądze. Oszuści internetowi wciąż w natarciu
W ostatnim czasie na policję zgłosiło się pięć osób, które padły ofiarami internetowych przestępców. Metody wyłudzenia były różne, niemniej wszystkie sprowadzały się do jednego – uzyskania od ofiar kodów BLIK.
W dwóch przypadkach do wyłudzenia doszło przy próbie sprzedaży internetowej. 22-latka z Płońska sprzedawała przez Internet buty, 26-latek z Nowego Miasta – starą szafę. Do obydwojga, za pomocą komunikatora internetowego, zgłosili się ludzie zainteresowani zakupem. Przedstawili stronę z potwierdzeniem płatności za przedmiot i kuriera. Strona zawierała prośbę o podanie adresu e-mail. Po wykonaniu tego kroku, 22-latka i 26-latek przekierowani zostali do stron swoich banków.
- 23-latka, mając problemy z zalogowaniem, kliknęła ikonę „pomoc”, a następnie podczas rozmowy na komunikatorze z „chat botem” została przeprowadzona przez procedurę logowania. Trzykrotnie podała wygenerowane kody BLIK, które miały służyć potwierdzeniu jej tożsamości. Kobieta straciła w sumie 1800zł. 26-latek po zalogowaniu na konto miał uzupełnić formularz, wpisując dane właściciela rachunku, w tym dane karty bankomatowej. Gdy tego nie zrobił i chciał zrezygnować z transakcji, zadzwonił do niego mężczyzna, zapewniając, że to normalna procedura, a sprzedający po podaniu kodu BLIK szybko otrzyma pieniądze. 26-latek uległ namowom mężczyzny i stracił 3 tys. zł – mówi kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
Kolejne dwie osoby zostały oszukane metodą „na znajomego”. Do 26-latka z gminy Raciąż napisał „znajomy”, prosząc o pożyczkę 110 zł. Później znajomy (tym razem prawdziwy), poinformował 26-latka, że ktoś włamał mu się na konto i wysyła wiadomości z prośba o pożyczkę. Wiadomość przyszła za późno – raciążanin zdążył wygenerować kod do płatności i przesłać go oszustowi.
Identyczna sytuacja przydarzyła się 25-letniej mieszkańce Płońska. Kobieta otrzymała prośbę o pożyczkę od osoby podszywającej się pod jej ojca. Kobieta wysyłała kody 2 razy, bowiem „ojciec” twierdził, że pierwszy nie zadziałał. W sumie płońszczanka straciła 1600 zł.
Na policji pojawiła się również 51-letnia kobieta, która zgłosiła włamanie na swoje konto społecznościowe. Do kobiety zadzwonił znajomy z pytaniem, czy naprawdę chce pożyczyć od niego pieniądze, bo taką wiadomość dostał w komunikatorze internetowym. Okazało się, że oszust podszywający się pod 51-latkę wysłał identyczne zapytanie do jeszcze kilku jej znajomych. Nabrały się trzy osoby. Łącznie straciły 2800 zł.
- Przestrzegamy – jeśli otrzymujemy prośbę o pożyczkę, nie działajmy pochopnie. Sprawdźmy najpierw, czy osoba, która do nas napisała lub której prośba dotyczy, rzeczywiście potrzebuje naszej pomocy. Jeśli otrzymamy od znajomego prośbę o przelew za pomocą BLIK-a lub o przekazanie kodu BLIK — zadzwońmy do tej osoby i potwierdźmy jej prośbę. Pomoże to nam uniknąć nieprzyjemności. Pamiętajmy też, że kod BLIK nie służy do potwierdzenia odbioru płatności np. za sprzedaż w Internecie, a do zainicjowania transakcji, w wyniku której pieniądze pobierane są z naszego konta – apeluje policja w oficjalnym komunikacie.
Komentarze obsługiwane przez CComment