Kinga Sawczuk, młoda influencerka z Przasnysza odpadła z rywalizacji o Kryształową Kulę. Już nie zobaczymy jej na parkiecie tanecznego show.

Poniedziałkowy odcinek był podzielony na dwie części. W pierwszej uczestnicy tańczyli z bliskimi. Niektórzy poprosili do tańca mamę czy dziewczynę. Natomiast nasza rodzima gwiazda do wspólnego tańca zaprosiła swojego brata Kacpra. Niestety taniec nie był tak idealny by zabrać najwyższe noty ale to wyjątkowe trio - razem z partnerem tanecznym Kingi, Kubą Lipowskim - znalazło się w środku ogólnej klasyfikacji.

Następnie sześć par zostało pogrupowanych w pojedynki. Kinga Sawczuk rywalizowała z Łukaszem "Jurasem" Jurkowskim i Wiktorią Omyłą w żywiołowej sambie. Tu dodatkowe punkty od jury otrzymał "Juras".

Ogłoszony wynik wywołał małe zamieszanie na parkiecie, wiele osób było zszokowanych, faktem, że jedna z faworytek odpadła w tym momencie. Były pary, które radziły sobie gorzej i za każdym razem zbierały najniższe oceny jurorskie... Być może Kindze zabrakło szczęścia, bo na pewno nie umiejętności. Na koniec Kinga pożegnała się z fanami i produkcją następującymi słowami - Nie przygotowałam się na to, więc powiem swoimi słowami. Bardzo wszystkim dziękuję. Swojej rodzinie, swojemu bratu, który jest tutaj ze mną, przyjechał mnie wspierać - mówiła. Podziękowała również swoim znajomym, choreografom, jurorom, gwiazdom show i tanecznemu partnerowi.

W rywalizacji zostało jeszcze pięć par. Wśród nich, pochodzący z Różana (pow. makowski) Piotr Mróz, gwiazda serialu "Gliniarze", któremu partneruje Hanna Żudziewicz.