Legia lepsza o gola
W półfinałowym meczu mazowieckiego Pucharu Polski rezerwy Legii Warszawa pokonały w Przasnyszu MKS. Zwycięskiego gola dla warszawian zdobył Patryk Pierzak. Mimo porażki przasnyszanie pozostawili po sobie dobre wrażenie i godnie pożegnali się z rozgrywkami. W finale PP legioniści zmierzą się ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Środowe popołudnie na przasnyskim stadionie przyniosło licznie zgromadzonym kibicom solidną garść piłkarskich emocji. Niecodziennie bowiem gospodarze mogą mierzyć się z ekipą warszawskiej Legii. Co prawda jedynie zespołem rezerw, grającym na poziomie trzeciej ligi, ale w składzie którego nie brakuje nazwisk z pierwszych stron gazet. Przykładem może być m.in. Hiszpan Inaki Astiz, który w Przasnyszu miał za zadanie dowodzić obroną Wojskowych.
Od pierwszych minut obie jedenastki przeszły do wzajemnego badanie swoich sił i możliwości. Warszawianie starali się kontrolować grę, dłużej rozgrywali piłkę, by po chwili, długim zagraniem przenosić ją w kierunku szybkich pomocników. Miejscowi nastawili się na kontrataki. Dwie ciekawe akcje lewym skrzydłem przeprowadził Maciej Smoliński, który nie miał żadnych oporów przed minięciem po drodze kilku piłkarzy Legii.
Niestety dla gospodarzy, w 24. minucie, prosty błąd Andrzeja Łyzińskiego kosztował przasnyszan stratę bramki. Doświadczony golkiper zbyt lekko zagrał piłkę do jednego z partnerów, w konsekwencji czego Patryk Pierzak strzelił do pustej bramki.
W drugiej połowie żadnej ze stron nie udało się zdobyć bramki. Gospodarze kilkakrotnie, głównie po stałych fragmentach, gościli pod bramką Macieja Kikolskiego, ale ich akcjom brakowało skutecznego wykończenia.
Fot. RM
Komentarze obsługiwane przez CComment