Cenę za miejsce na cmentarzu ustali gmina, nie ksiądz
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował na antenie TVN24, że jego ugrupowanie PL2050 chce jak najszybciej zrealizować swój postulat o wprowadzaniu cenników na cmentarzach, na co jest zgoda całej koalicji rządzącej.
Marszałek wskazał, że zgodnie z założeniem cenę za miejsce na cmentarzu wyznaniowym ustalałby samorząd, tak samo jak w przypadku cmentarzy komunalnych.
Żeby nie było znaczenia, czy wierzący, czy niewierzący mógł zostać godnie pochowany, nie za nie wiadomo jaką stawkę.
- stwierdził w wywiadzie Szymon Hołownia.
Zaapelował także do koalicjantów, aby ustawa lub rozporządzenie w tej sprawie zostało jak najszybciej zrealizowane. W ocenie marszałka rozpoczęłoby to proces pokojowego rozdziału Kościoła od państwa.
Obecnie cennik na cmentarzach wyznaniowych ustalany jest przez księży zarządzających daną parafią. Zgodnie z propozycją marszałka w gminach, gdzie funkcjonują cmentarze komunalne cennik zacząłby obowiązywać również na wyznaniowych, a w tych, gdzie takowego cennika nie ma, gdyż nie ma cmentarza komunalnego, rada musiałaby podjąć uchwałę o ustaleniu stawek.
Deklaracja marszałka nastąpiła w momencie, w którym trwa już spór pomiędzy MEN a Konferencją Episkopatu Polski o lekcje religii. Czy i w przypadku tego pomysłu dojdzie do konfliktu na linii Kościół - rząd? Zobaczymy niebawem.
Komentarze obsługiwane przez CComment