Popcorn, gitara i niemiłe uwagi. Wicestarosta opowiada radnej
Wicestaroście Ireneuszowi Rejmusowi, podczas sesji Rady Powiatu Żuromińskiego, nie spodobało się, że Alicja Gajewska "bez pozwolenia" poprosiła o wyświetlenie filmiku z zalewanej posesji w Rzężawach. Padło wiele niestosownych uwag.
Radna Alicja Gajewska, w trakcie sesji nadzwyczajnej (14 stycznia br.), w punkcie wolnych wniosków i zapytań, chciała zaprezentować radnym sytuację mieszkańców Rzężaw (gm. Żuromin), gdzie woda odprowadzana z drogi powiatowej ma zalewać posesje.
Radna miała zaprezentować swoje materiały, jednak w momencie pojawienia się ich na ekranie prezentację przerwał rozemocjonowany wicestarosta.
- Nie rozumiem, jakim trybem i jakim prawem? Nie rozumiem tego, że prezentujemy zdjęcia...
- Chciałabym rozwiązać problem... - przerwała wypowiedź Ireneusza Rejmusa radna Alicja Gajewska, jednak ten nie dopuścił jej do głosu.
- No ja przepraszam, ale w tym momencie chciałbym zaprotestować. Jeśli chodzi o to jakie talenty ma pani, to bym bardzo prosił, aby pani przedstawiła swoje talenty w innym miejscu. A jeżeli już potrzeba (przedstawić na sesji, przyp. red.), to (mam, przyp. red) wniosek panie przewodniczący, aby przed wolnymi wnioskami, albo po, wprowadzić dodatkowy punkt "Filmy, tańce i występy", i tutaj będzie pani pokazywała swoje zdjęcia czy filmy - atakował radną Ireneusz Rejmus.
Nie był to jednak koniec jego monologu. Zasugerował również, że jak już zostanie utworzony taki punkt obrad, czyli "Filmy, tańce i występy", to na salę będzie dostarczany popcorn, a radny Piotr Kwiatkowski będzie przygrywał na gitarze. Niestosowne przytyki wicestarosty przerwał radny Jerzy Gierszyński, który stanął w obronie koleżanki.
- Ale to jest prezentacja wniosku - próbował przedstawić realne uzasadnienie radny, jednak nie zdołał, bo wicestarosta kontynuował:
- Ale ja nie rozumiem. Jeżeli chce pani przedstawić to ja bym poprosił, żeby zapytać o pozwolenie. Czy takie pozwolenie wpłynęło? Bo będziemy niedługo prezentować wszyscy swoje filmiki i zdjęcia nie pytając o zgodę rady. Wydaje mi się, że najpierw trzeba to przedyskutować. Jest to niedopuszczalne! Jakim prawem?! Kto do tego dopuścił?! - grzmiał Ireneusz Rejmus.
Cała relacja z nietypowych obrad w Żurominie dostępna jest na str. 11 aktualnego wydania "TC". Zamieściliśmy tam również zdjęcia, przed których wyświetleniem tak oponował wicestarosta.
Komentarze obsługiwane przez CComment