Uwaga na oszustów! Emeryt stracił oszczędności
82-letni mieszkaniec Żuromina wpuścił do mieszkania nieznajomego mężczyznę, który podawał się za bliżej nieokreślonego urzędnika. Zaproponował emerytowi udział w unijnym projekcie, który w rzeczywistości nigdy nie istniał.
W poniedziałek (14 marca br.), ok. godz. 10:00, do 82-latka przyszedł człowiek, który, podając się za urzędnika, zaproponował emerytowi udział w projekcie finansowanym ze środków UE. Projekt rzekomo miał polegać na tym, że osoba zainteresowana inwestuje swoje oszczędności, jak twierdził oszust, co najmniej 10 tys. zł, a w ramach dofinansowania otrzyma drugie tyle na pokrycie kosztów pochówku. Rozentuzjazmowany senior wyraził zainteresowanie taką umową. Oszust najpierw poprosił emeryta o pokazanie zgromadzonych oszczędności, a następnie wyjął dokumenty do wypełnienia. W trakcie sporządzania fałszywej dokumentacji, senior na chwilę opuści "urzędnika", a następnie oszust w pośpiechu dokończył formalności i opuścił mieszkanie.
Tak się złożyło, że w ciągu godziny od spotkania emeryta z oszustem, do 82-latka zadzwoniła jego córka. Mężczyzna przybliżył kobiecie ofertę, jaką otrzymał od "urzędnika", co wzbudziło jej poważne wątpliwości co do intencji odwiedzającej jej ojca osoby. Poleciła swojemu ojcu sprawdzić, czy jego oszczędności w kwocie 15 tys. zł wciąż znajdują się na swoim miejscu. Okazało się, że zostały skradzione.
Sprawą aktualnie zajmuje się żuromińska policja, która apeluje do osób starszych o sceptycyzm wobec takich ofert oraz weryfikowanie danych, jakie podają potencjalni oszuści.
Podajemy także rysopis mężczyzny, który okradł seniora: około 50-lat, szczupły, wysoki, włosy krótkie, ciemne i kręcone, ubrany był w czarny płaszcz do kolan.
Komentarze obsługiwane przez CComment